Strony

wtorek, 8 listopada 2016

Dziecko wspomnień - Steena Holmes

Brian jest zachwycony, gdy dowiaduje się, że jego żona Diana jest w ciąży. Pora na dziecko nie jest jednak najlepsza – Diana właśnie otrzymała awans w pracy, a Brian musi jechać do Londynu pomóc przy otwieraniu nowego biura. 
Rok później Diana nie potrafi sobie wyobrazić życia bez swej pięknej córeczki Grace. Bije się z myślami, czy wracać do pracy – tak niechętnie zostawia dziewczynkę samą. Sprawy komplikuje to, że Brian musiał zostać w Londynie na dłużej, niż wcześniej przewidywali. Kiedy Diana zaczyna zauważać dziwne zachowanie najbliższych, uświadamia sobie, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje. Czyżby chodziło o straszne, niewyjaśnione do tej pory zdarzenia z przeszłości?

Okładka: miękka
Ilość stron: 240
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

"Dziecko wspomnień" to książka, która wyrwała mi kawałek serca. Pokazała jak skomplikowany jest człowiek i jego umysł, Jak można zepchnąć ze swojej pamięci i z umysłu tragedię? Jak można żyć w świecie stworzonym tylko dla siebie? Kobieta, która w jednej chwili traci ukochanego męża i dziecko, które nosi w łonie, przeżywa straszną tragedię - aż nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić... Tworzy swój świat i stara się przeżyć - wstrząsające i przerażające. Czytałam, a łzy płynęły mi po twarzy. Ta książka wstrząsa i pozostawia swój ślad na zawsze w naszych umysłach.

Briana i Diana to małżeństwo ludzi odnoszących sukcesy w życiu zawodowym, wspierają się, kochają i prowadzą cudowne życie. Przerywa je informacja, że Diana jest w ciąży. Brian jest zachwycony, bardzo pragnie dziecka i pełnej rodziny, jednak Diana jest przerażona i musi oswoić się z tą myślą. Nie jest samolubna, na jej nastrój wpływa sprawa z przeszłości. Otóż jej matka zapadła na psychozę poporodową i zabiła jej brata, a sama odebrała sobie życie. Diana nie che podzielić jej losu, nie jest w stanie...
Brian wspiera żonę, kupują nowy dom, urządzają go. Kobieta oswaja się z myślą o macierzyństwie i zmianami, które nastąpią w ich życiu. Zaczyna kochać dziecko w swoim łonie i uwielbia męża. Niestety, Brian zostaje wysłany służbowo do Londynu, gdzie ma nadzorować otwarcie nowego oddziału firmy, jest z tym związany awans. Początkowo odmawia, bo Diana jest na finale ciąży, a dodatkowo musi leżeć, aby ją podtrzymać. Żona wspiera jego zawodowe aspiracje, zatrudniają pielęgniarkę Ninę, która ma później być nianią ich dziecka, a Brian wyrusza w świat.
Diana jakoś sobie radzi, ale bardzo brak jej męża. Nie ma z nim żadnego kontaktu, myśli , że ją porzucił... Samotnie oddaje się sprawowaniu opieki nad małą Grace, pod czujnym okiem Niny. Co się dzieje z Brianem? Co się dzieje z Dianą? Ta historia nie ma niestety happy endu....

"Dziecko wspomnień" to wstrząsająca historia pełna bólu, rozpaczy, zamknięciu w umyśle wielkiej tragedii i wycofaniu się w świat wyobraźni. To opowieść o wielkiej miłości i tragedii, o  niesamowitym ludzkim umyśle, który potrafi cuda i o życiu, które zmieniło się nieodwracalnie.
Steena Holmes napisała cudowną, ale i wstrząsającą książkę. Pełną tajemnicy, niedopowiedzenia, a w finale tragedii. Czyta się ją na wdechu, a łzy płyną z oczu. o niesamowite studium psychologiczne wycofania, studium negacji i wycofania z życia na skutek tragedii. To również przepiękna opowieść o miłości, we wszelkich jej barwach - polecam serdecznie!



Książkę Dziecko wspomnień oraz wiele nowości
kupicie w księgarnia TaniaKsiążka.pl


3 komentarze:

  1. Czytałam kiedyś książkę łudząco podobną do tego egzemplarza. I wspominam ją podobnie jak Ty opisujesz "Dziecko wspomnień" - cudowna, a zarazem wstrząsająca. Mam w planach tę lekturę tym bardziej, że została wydana przez lubiane przeze mnie wydawnictwo Kobiece.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, jakże cieszy mnie Twoja opinia, bo właśnie wczoraj stałam się posiadaczką egzemplarza tej powieści. Zapowiada się niezwykle emocjonująca lektura.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę i jest faktycznie bardzo dobra. Wstrząsająca, to fakt, ale jednocześnie świetnie skonstruowana, że nie można się od niej oderwać.
    Pozdrawiam,
    Ania.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń