Strony

środa, 19 kwietnia 2017

Antykwariat spełnionych marzeń - Dorota Gąsiorowska

Emilia kocha książki. W malutkim antykwariacie przy Siennej, otoczona aromatem kawy z kardamonem, czyta niezwykłe opowieści i snuje marzenia o prawdziwym szczęściu. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się tajemniczy Szymon. Pełne uniesień chwile nie dają o sobie zapomnieć. Ale los ma dla Emilii również inne niespodzianki. Ludzie, których od dawna zna i kocha, okazują się skrywać mroczne tajemnice. Gdy Emilia zaczyna gubić się w ich labiryncie, dostaje od losu cenny dar. Książkę, która przechodząc z rąk do rąk, zmienia życie tych, którzy zajrzeli w jej karty. Czy tajemnicza książka pomoże również Emilii? I co się stanie, kiedy na jaw wyjdą skrywane przez lata sekrety?
Najnowsza powieść Doroty Gąsiorowskiej to pełna tajemnic historia, która otuli cię niczym ciepły koc i przeniesie w zaczarowany świat najskrytszych marzeń.

Okładka: miękka
Ilość stron: 416
Wydawnictwo:  Znak Literanova

Dorota Gąsiorowska to jedna z tych polskich autorek, których książek wypatruję i lubię do nich wracać. Tym razem otrzymałam egzemplarz z listem od Autorki i paczką aromatycznej kawy. Albowiem "Antykwariat spełnionych marzeń" ma swój niesamowity klimat i jest przepełniony zapachem kawy.


Smaki i zapachy są dla mnie bardzo ważne i zawsze chętnie sięgam po książki, które wabią swoim klimatem, przepełnionych smakiem i zapachem.

Główna bohaterka najnowszej powieści Doroty Gąsiorowskiej, Emilia, to młoda kobieta, która zupełnie odbiega od współczesnych standardów. Uwielbia spódnice, dawny styl, jest nieco staroświecka, jej oczy zdobią kreseczki, a ona sama kocha książki i pracuje w krakowskim antykwariacie pana Franciszka, którego żona Zofia ją wychowała. Emilia mieszka z matką Lili, artystką, a właściwie żyją bardziej obok siebie niż ze sobą. Ojciec mieszka w maleńkiej miejscowości nad morzem ze swoją drugą żoną Różą - Emilia uwielbia ich oboje i często ich odwiedza.

Nasza bohaterka pisze powieści i chowa je do szuflady oraz marzy o swoim księciu z bajki. Póki co , codziennie maszeruje do ukochanego antykwariatu i parzy korzenną kawę, którą piją rankami z panem Franciszkiem. Po śmierci Zofii są sobie bardzo bliscy i w końcu Emilia decyduje się zamieszkać ze starszym panem, ponieważ matka ma nową miłość, Grzesia.
W antykwariacie poznaje Mikołaja, z którym usiłuje zeswatać ją pan Franciszek. Jednak serce dziewczyny mocniej bije dla tajemniczego Szymona, którego poznała w latarni morskiej niedaleko domu ojca i Róży. Latarnia i nieznajomy mężczyzna zdecydowanie źle zadziałały na Różę, zamknęła się w sobie i widać było, że coś ją dręczy. Dodatkowo okazało się, że Iga, przyjaciółka Emilii, wysłała do Wydawnictwa jej powieść... Życie młodej kobiety gmatwa się...
Do Krakowa przyjeżdża przyjaciółka Zosi, Sara, która jest Żydówką, uratowaną przez Zosię podczas wojny, a obecnie mieszka za granicą. Kobieta mierzy się w Polsce ze swoimi demonami, a w Emilii znajduje oparcie. Czy życie Emilii wyjdzie na prostą i w końcu poplątane ścieżki się wyrównają? 
Przeczytajcie - czeka was mnóstwo emocji i wzruszeń!

"Antykwariat spełnionych marzeń" to ciepła i wzruszająca babska literatura, jednak nie można odmówić jej głębi. Oprócz miłości i przyjaźni, znajdziecie tutaj wojenne losy Zosi i Sary, traumę Róży i niesamowitą książkę z niedokończonymi aforyzmami, która dodaje kobietom sił i prowadzi je przez życie.  To nie jest lekka powieść, którą się odkłada i zapomina. To ciepła i otulająca historia, do której na pewno wrócę któregoś zimowego wieczoru. Ona niesie ze sobą niesamowicie pozytywną energię i dodaje sił do zmierzenia się z losem. Pokazuje nam, że warto walczyć o szczęście, ale również warto słuchać, wspierać i wybaczać. Każdy z nas jest tylko człowiekiem i błądzi, ale to nie znaczy, że należy go skreślić. 

Autorka w piękny sposób pokazuje w swej powieści niełatwe tematy, a jej opowieść ma swój niesamowity klimat. Pachnie kawą i książkami, jak antykwariat Franciszka. Aromatyczna kawa i mnie towarzyszyła podczas lektury tej wzruszającej książki i przyznaję, że ciężko jest mi rozstać się z jej bohaterami, których bardzo polubiłam. Może pani Dorota da się namówić na napisanie kontynuacji losów swoich bohaterów?... Bardzo bym chciała :)




4 komentarze:

  1. Idealna książka dla mnie. Twoja recenzja mnie upewniła, że koniecznie muszę przeczytać tą powieść. Jak tylko o niej myślę, czuję zapach antykwariatu, aż chciało by się tam być.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko przyspieszasz we mnie ochotę do czytania. Moja Mama w święta dosłownie pochłonęła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzbudziłaś we mnie chęć wypicia dobrej kawy w towarzystwie tej książki

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam literaturę polską, ale twórczości tej autorki jeszcze nie znam, czego żałuję i co pragnę naprawić. Chyba czas najwyższy! :)

    OdpowiedzUsuń