Strony

środa, 17 sierpnia 2016

Uciekaj szybko i wróć późno - Fred Vargas

Bezrobotny kapitan trałowca Joss Le Guern trafia do Paryża, gdzie reaktywuje wymarłą profesję obwoływacza. Trzy razy dziennie wyjmuje ze specjalnej skrzynki wiadomości zostawione przez klientów razem z należnością i z podwyższenia ogłasza je mieszkańcom dzielnicy. Wśród zwykłych wieści zaczynają się pojawiać dziwne, a nawet niepokojące. Tymczasem do komisarza Adamsberga, którego właśnie przeniesiono do delegatury Brygady Kryminalnej w XIII dzielnicy, zgłasza się młoda kobieta, Maryse. Przerażona opowiada, że na większości drzwi budynku, który jest jej własnością, odkryła wymalowaną dużą cyfrę 4 w lustrzanym odbiciu z dziwnymi literami. Policjant postanawia zająć się poważnie tą sprawą, kiedy napływają kolejne podobne zgłoszenia. Niebawem znalezione zostają zwłoki pokryte węglem. Tropy w tych dwóch sprawach zaczną się krzyżować…

Okładka: miękka
Ilość stron:   328
Wydawnictwo: Sonia Draga

Uciekaj szybko i wróć późno to książka, która towarzyszyła mi podczas długiego weekendu. Czasu na czytanie miałam mało, ale to był dobry wybór. Tak spędzałam przyjemne chwile wolne :)


Fred Vargas stworzyła bardzo oryginalny thriller, który intryguje czytelnika od pierwszych stron. Jest "zakręcony", inny i zapada w pamięć. Autorka genialnie połączyła retrospekcję z rzeczywistością - tworzą one jedną, idealnie spójną całość. Dawna zaraza powraca w nowym wcieleniu i jest narzędziem w rękach szaleńca.

Joss Le Guern jest byłym marynarzem, który po wypadku, w którym zginęło dwóch jego marynarzy, odegrał się na armatorze. Efekt - brak pracy na morzu. Losy zawiodły go do Paryża, gdzie reaktywował dawny zawód obwoływacza, który uprawiał jego przodek. Kim jest obwoływacz - głosicielem nowin, odczytuje ogłoszenia, które wraz z opłatą zostawiają w kopertach w jego skrzynce, klienci. Obwieszcza swe newsy zawsze w tym samym miejscu o tych samych porach, Od jakiegoś czasu, systematycznie, otrzymuje fragmenty dziwnych informacji, które łączą się w całość - jest to dawna opowieść o zarazie, która jest zapowiedzią realnej katastrofy. Interesuje się tym właściciel pewnego pensjonatu, wraz z Jossem, składają zawiadomienie na policję i opowiadają swoją teorię. Początkowo komisarz Adamsberg jest nieufny i nie przemawia do niego opowiastka dwóch, byłych kryminalistów. Jednak znaki na drzwiach i pojawiające się trupy sprawiają, że zaczyna z nimi współpracować - jaki będzie tego efekt?
Ha! Przeczytajcie !!!

Przyznam, że książka Fredy Vargas bardzo wyróżnia się wśród thrillerów, które w ostatnim czasie czytałam. Pomysł na fabułę jest bardzo oryginalny i niepowtarzalny, przez co powieść zapada w pamięć. Specyficzny wątek dawnej choroby, staje się narzędziem w rękach szaleńca - osoby, której nikt nie podejrzewa o takie czyny. Giną ludzie, a policja ma nie lada orzech do zgryzienia. Chaos i nagonka medialna nie ułatwiają sprawy. 
Świetne kreacje bohaterów, specyficzny klimat tajemnicy i niedopowiedzenia, jaki unosi się nad kartami powieści, intryguje czytelnika i sprawia, że książkę ciężko odłożyć. 
Mnie zafascynowała i bardzo trafiła w mój gust - polecam serdecznie !



2 komentarze:

  1. Jestem ciekawa oryginalności tej książki :) będę się za nią rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że jest mało Twoich przeżyć na temat tej książki, ale i tak pomimo to zaciekawiłaś mnie ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
    http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń