Strony

piątek, 21 października 2016

Historia spisana atramentem - Jacek Skowroński, Maria Ulatowska

Miłość potrafi spaść z siłą żywiołu. Nie ma przed nią ucieczki nawet dla… księdza. Bez względu na przeciwności, bez względu na cenę, jaką przyjdzie płacić przez resztę życia. Czy było warto? Gruby brulion w kartonowych okładkach, z mocno pożółkłymi kartkami, zapisywanymi atramentem przez długie wieczory i noce. Dzieje wielkiej, zakazanej miłości, która narodziła się przeszło sto lat temu. Czy to takie niezwykłe? Owszem, gdy bohaterem tej historii i autorem pamiętnika jest ksiądz.  To opowieść o młodym duchownym, od początków jego drogi kapłańskiej, poprzez rozterki i walkę z przymusem dochowania celibatu. O próbach opuszczenia Kościoła i powrotach przed ołtarz.  Czy miłość do kobiety przezwycięży autentyczne powołanie do służby Bogu? Autorzy powieści odwiedzili wszystkie miejsca, gdzie toczy się akcja tej opowieści, a jest ich sporo – Królestwo Polskie, Ukraina, Wołyń, Podole, stary Paryż i daleka Ruś. Udało im się przywołać tamtą atmosferę, dawne klimaty wiejskich plebanii i magnackich posiadłości, wielkie bale i tupot końskich kopyt na bruku miasteczek o znajomo brzmiących nazwach, gdzie jeszcze z rzadka słychać język polski. A do tego pojawia się pewna tajemnica, którą tropią współcześni bohaterowie, podążający śladami księdza i jego ukochanej. Dodatkową inspiracją dla prowadzonych z niemałym trudem poszukiwań stał się fakt, że gdyby pewien dziesięcioletni chłopiec sto lat temu nie postanowił uciec z domu, to współautorki tej książki nie byłoby na świecie…

Format: e-book
Ilość stron: 600

Duet Ulatowska&Skowroński pisze znakomite powieści i jest wyjątkowo płodny, a przy tym zaskakujący. Ich powieści są oryginalne, świeże i niepowtarzalne. Lekki język, dowcip i zagadka – to ich znaki szczególne. Potrafią zaintrygować czytelnika i wciągnąć bez reszty w swoją opowieść.

Najnowsza powieść pary autorów „Historia spisana atramentem” przyciąga wzrok i czaruje swoją piękną okładką, a co ciekawsze jest to opowieść napisana na faktach i dotyczy dziadka autorki. Jak się okazuje życie pisze najlepsze opowieści, o czym świadczy ta książka.

„Historia spisana atramentem” to opowieść o księdzu, który dla miłości i kobiety porzucił swe powołanie i postawił wyżej inne wartości niż życie w stanie duchownym. Zapłacił za to cenę, czy okazała się ona adekwatna do czynu? Oceńcie sami J

Stary brulion stanowiący odręczne zapiski księdza Czesława stanowi kanwę do tej opowieści, która przebiega dwutorowo. Z jednej strony mamy fragmenty pamiętnika i opowieść o życiu Czesława, a z drugiej czasy współczesne i niejako genezę i powstawanie książki. Autorzy, aby oddać klimat, prawdę wydarzeń i miejsca, o których piszą wybrali się śladami przodka autorki i podzielili się z nami nie tylko historią jego życia, ale również swoimi wrażeniami.

Jak to zwykle bywa w powieściach duetu Ulatowska&Skowroński, nie brak tutaj wątku tajemnicy, zagadki do rozwiązania, duchów i rodzinnych opowieści. Całość ma swój specyficzny klimat, pełen niedopowiedzenia i tajemnicy, a przy tym powieść jest intrygująca, chwilami wzruszająca i bardzo ciepła. Uwielbiam język, prosty, lekki, jakim posługują się autorzy. Powieść czyta się z wielką przyjemnością, delektując się nie tylko fabułą, ale i jej formą.

Przeczytałam i żałuję…… że to już koniec.



1 komentarz: