Strony

poniedziałek, 13 lutego 2017

Ryżowy podarunek - Francisco Azevedo

Urzekająca lekkością i optymizmem saga zaczyna się, kiedy Jose Custodio wraz ze świeżo poślubioną małżonką opuszczają rodzinny kraj w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Nowożeńcy emigrują do Brazylii, a w trakcie całej podróży towarzyszy im ciocia Palma oraz wyjątkowy podarek, który przekazała im w dniu ślubu. Tym szczególnym przedmiotem jest worek ryżu, którym zostali obsypani, wychodząc z kościoła. Rodzina wierzy, że ów worek ma moc magicznego talizmanu, który zapewni im szczęście i powodzenie, będąc świadkiem najważniejszych chwil w ich życiu. Ta liryczna opowieść obnaża kruchość, a zarazem siłę ludzkiego charakteru i zachwyca swym pięknym i delikatnym stylem, porównywanym do dzieł Isabel Allende czy Laury Esquivel. 

Okładka: miękka
Ilość stron:   368
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

„Ryżowy podarunek” to książka, która była dla mnie dużym zaskoczeniem. Patrząc po okładce spodziewałam się lekkiej i niewymagającej myślenia, odprężającej lektury – a znalazłam mądrą, głęboką i pobudzającą do refleksji opowieść o rodzinie, która zrobiła na mnie duże wrażenie.

Prezenty bywają różne – trafione i nietrafione, lepsze i gorsze, te wymuszone i te dane z serca. Wszystko zależy od darującego i obdarowanego. Czasem te symboliczne wręcz prezenty, najdłużej zostają w pamięci. Ważne jest jedno, by były dawane od serca, wtedy są najcenniejsze.

Taki bardzo specyficzny prezent otrzymali na swoim ślubie Jose i Maria Romana Custodio od Palmy, siostry pana młodego. Palma pozbierała cały ryż, którym po ślubie została obsypana para młoda – wyszedł z tego prawie 30 kilogramowy worek, worek pełen miłości i oddania. Jednak stał się on ziarnem niezgody pomiędzy Jose i Palmą, który potraktował ten prezent jak drwinę. Na szczęście jego żona otoczyła worek miłością i przez lata towarzyszył ich rodzinie, przekazywany z rąk do rąk.

Ryż towarzyszył rodzinie Custodio, kiedy opuszczali swój kraj i udawali się w długą podróż przez Atlantyk do Brazylii, gdzie osiedli, gdzie urodziły się ich dzieci i wnuki. To dzięki ryżowi i fortelowi Palmy przyszły na świat dzieci Jose i Marii Romany. Worek podarowanego ryżu towarzyszył ich rodzinie przez prawie sto lat, nigdy się nie zepsuł i zawsze przynosił im szczęście. Dar z serca jest zawsze najcenniejszy.

…”pewnego razu był sobie ryż. Ryż, który wyrósł z ziemi, spadł z nieba i został zebrany z kamieni. Ryż, który się nie psuje, ryż, który przybył z daleka, z samej Portugalii, z drugiej strony Atlantyku…..” (str.305)

Opowieść o rodzinie Custidio poznajemy dzięki Antoniowi, który jest głównym narratorem powieść, bo główny bohaterem i niemym świadkiem wszystkich wydarzeń jest ryż. Antonia poznajemy, kiedy ma już przeszło 88 lat i dzieli się z nami swoimi wspomnieniami i opowieściami ciotki Palmy, którą bardzo kochał i ceni.

„Ryżowy podarunek” to powieść, którą czytelnik się delektuje. Nie da się jej pochłonąć w chwilę i odłożyć. Trzeba poświecić jej czas i przemyśleć własne podejście do życia. To niezwykle głęboka i mądra książka, napisana bogatym językiem. Uboga w dialogi, ale bogata w treść. Jest pełna spokoju, refleksji, otula czytelnika swoim ciepłem jak kokon, a magia ryżu udziela się i epatuje z jej kart. Pokazuje jak wielką wartość w życiu człowieka stanowi rodzina, co często nam umyka w zabieganym życiu. Trzeba ją cenić i celebrować, bo ma się ją tylko jedną….

Jeśli szukacie mądrej, oryginalne powieści, w której można się rozsmakować to koniecznie musicie przeczytać „Ryżowy podarunek”.


znajdziecie  księgarni Tania Książka


1 komentarz: