Ilość stron: 326
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Ta książka zaskakuje i niech was nie zwiedzie zimowa okładka. To nie jest lekka obyczajówka, ta książka wbija w fotel - jest refleksyjna, melancholijna. Opowiada o śmierci, przeżywaniu, rozstaniu i wyjaśnianiu spraw, które pozostały niewyjaśnione.
Natasza Socha zaprezentowała nam na kartach swojej powieści niezwykle trudny temat śmierci bliskich osób i proces przechodzenia przez poszczególne etapy żałoby aż do pogodzenia się ze stratą. Bardzo ważna w tym procesie jest godzina czasu podarowana tm osobom przez zmarłych przez osoby zmarłe. Godzina na ławeczce w ustronnym miejscu, gdzie wszelkie niedopowiedzenia mogły zostać wyśnione, a atmosfera oczyszczona. Na ławeczce spotka się córka ze zmarłą matką, dwaj przyjaciele, żona ze zmarłym mężem. Te podarowane im chwile są niezapomniane i pozwalają na pogodzenie się i zrozumienie. To niezwykły ważny moment w procesie powracania do normalności.
Godzina zagubionych słów to godzina pojednania, ostatniego spotkania, niespotykana i jedyna w swoim rodzaju, jak zostanie wykorzystana zależy tylko od uczestników tego spotkania. Autorka w piękny, wzruszający i melancholijny sposób pokazała trudny temat, który skłania do refleksji.
Tę książkę się przeżywa i o to chodzi o emocje i to jak zapada w pamięć.....
Bardzo lubię książki tej autorki i na pewno przeczytam również tę.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ją i bardzo mi się podobała. Już od pierwszych stron zaznaczałam cytaty.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk