Okładka: miękka
Ilość stron: 312
Wydawnictwo: REBIS
Święta to czas na rodzinne spotkania, ale również na czytanie pod choinką, które uwielbiam i sięgam wtedy po książki o takiej właśnie tematyce. Dlatego z przyjemnością przeczytałam klimatyczną, zimową opowieść z psami jako jednymi z głównych bohaterów, a mój własny aktywnie mi towarzyszył, chrapiąc obok :)
Ally Gillmore, znana fotografka pracująca w Londynie, wraca do domu swoich dziadków w Pine Hollow, w którym się wychowała. Znajduje się na życiowym zakręcie i szuka swego miejsca w życiu. Wynajem jej mieszkania w Londynie się kończy, a ona nie wie, czy chce tam wrócić. Jest wolnym strzelcem, więc może pracować wszędzie. U dziadków dowiaduje się, że miasto odcina dotację na prowadzenie schroniska i postanawia walczyć o zwierzaki i miejsce, które stworzyli dziadkowie. I tak poznaje w mało sprzyjających warunkach radnego miejskiego, Bena Westa, który samotnie wychowuje siostrzenicę po śmierci jej rodziców. Ich spotkanie jest burzliwe jednak to właśnie Ben zaczyna wspierać Ally w walce o nowe domy dla psów. Jego siostrzenica uwielbia psy, a on nie chce jej pozwolić na psa w domu, wiec dziewczynka zaczyna chodzić do schroniska jako wolontariuszka.
Dzięki zaangażowaniu większość psów znajduje nowe domy, a kiedy Ally już jest pewna, ze chce zostać w miasteczku i pomagać dziadkom oraz związać się z Benem - okazuje się, ze cały jej plan wali się w gruzy, bo dziadkowie postanowili sprzedać dom i przenieść się do pobliskiego osiedla seniorów, a Ben... ukrywa ich bliskość. Ally znowu czuje się samotna i bez swego miejsca na ziemi....
Na Święta przytul psa to ciepła i wzruszająca opowieść w zimowych, świątecznych klimatach. Mądra, pena refleksji, zabawna i otulająca czytelnika jak miłość psich przyjaciół. Psy ze schroniska potrafią kochać i oddać całego siebie komuś, kto je przygarnie. Wiem, bo sama od lat mam takiego towarzysza, który kocha nas bezgranicznie - i nie wyobrażam sobie życia bez niego.
Kochajcie zwierzęta, tylko one są zupełnie bezinteresowne w uczuciach, którymi was obdarzą, a zwierzęta ze schronisk dużo bardziej potrzebują naszej miłości i wsparcia. Zaadoptuj psa - nigdy tego nie pożałujesz :)
W tym roku przeczytałam już trochę powieści świątecznych, więc po tę nieprędko sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja również w tym roku nie planuję już czytać świątecznych powieści. 😊
OdpowiedzUsuń