Kiedy Auraya została wybrana na kapłankę, nie wierzyła, że po zaledwie dziesięciu latach stanie się jedną z Białych, najpotężniejszych sług bogów. Niestety, miała niewiele czasu, by przyzwyczaić się do niezwykłej mocy, jaką bogowie jej ofiarowali. Krainę nękają nieznani czarownicy z południa odziani w czarne szaty, a do Białych docierają pogłoski o gromadzącej się armii. Auraya i pozostali Wybrani pracują niestrudzenie, by przypieczętować przymierza i zjednoczyć pod swoim sztandarem cały północny kontynent. Czas jednak ucieka. Wojna przybywa do krain Białych i jeśli Auraya nie nauczy się wykorzystywać swoich nowych umiejętności, nawet łaska bogów może nie wystarczyć, by uratować sprzymierzone krainy.
Cieszę się, że to moje pierwsze spotkanie z książkami Trudi Canavan .... bo jeszcze tyle przede mną ! Jestem zauroczona "Kapłanką" i językiem tej książki :) Wzięłam z biblioteki tylko pierwszy tom, bo nie wiedziałam czy mi się spodoba ( w kwestiach fantastyki ciągle raczkuję) i teraz żałuję... że nie mogę sięgnąć po kolejny tomu. Tomy są grube (ponad 600 stron, ale ja takie książki lubię) - nie nudziłam się ani przez chwilę.
"Kapłanka" jest bardzo ciekawa - akcja toczy się wielowątkowo, opisy są malownicze, a mnogość niezwykłych postaci ubarwia opowieść. Czytałam różne opinie - m.in. że jest słabsza od Trylogii Maga - trudno mi porównać... Dla mnie jest ważne, że bardzo mi się podobała, a jeśli Trylogia Maga jest ciekawsza - to alleluja, wszystko przede mną!
"Kapłanka" jest bardzo ciekawa - akcja toczy się wielowątkowo, opisy są malownicze, a mnogość niezwykłych postaci ubarwia opowieść. Czytałam różne opinie - m.in. że jest słabsza od Trylogii Maga - trudno mi porównać... Dla mnie jest ważne, że bardzo mi się podobała, a jeśli Trylogia Maga jest ciekawsza - to alleluja, wszystko przede mną!
Ha!
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńja też się zbieram za tę książkę i za Trylogię Maga i jestem coraz bliżej. Tak jak Ty uwielbiam grube książki a jeszcze jak ich w serii jest kilka to bajka :) Teraz będę czytała Hyperversum. Zobaczymy co z tego będzie...
OdpowiedzUsuńCzytałam już wiele dzieł Canavan, w tym także to i bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam, a wszyscy polecają. Nie kupię teraz, ale w przyszłości na pewno. Podobno autorka na żywo to fantastyczna kobieta ;)
OdpowiedzUsuńAno "HA!" - wpadłam jak śliwka w kompot :) Nie wiedziałam, że fantastyka mnie tak zauroczy i wciągnie... - Aga tobie zawdzięczam pokierowanie na dobre ścieżki :)
OdpowiedzUsuńA "najgorsze", że te trylogie budzą we mnie chęć ich posiadania...