poniedziałek, 2 stycznia 2012

Wściekły głód - Kersey Cole

Kresley Cole rozpoczyna ekscytującą nową serię opowieścią o zaciekłym wilkołaku i urzekającej wampirzycy – nieprawdopodobnych kochankach oraz o namiętności, dla której ni śmierć, ni życie nie stanowią granicy.
Mityczny wojownik, którego nic nie powstrzyma przed zdobyciem ukochanej…
Po latach tortur w lochach wampirzej Hordy, Lachlain MacRieve, przywódca klanu lykantropów, odnajduje wreszcie partnerkę, na którą czekał od wieków. Jednakże, ku jego wściekłości, okazuje się, że jest ona wampirem. A przynajmniej w połowie. Emmaline to drobna eteryczna istota, pół-walkiria, pół-wampir, która w niewyjaśniony sposób potrafi ukoić furię, która pali jego umysł.
Wampir pojmany przez swą najdzikszą fantazję… Wychowywana pod kloszem Emmaline Troy w końcu wyrusza samotnie, aby dowiedzieć się prawdy, kim byli jej zmarli rodzice. Wyprawa kończy się pojmaniem przez oszalałego lykantropa, który twierdzi, że jest jej partnerem i zabiera ją do swojej posiadłości w Szkocji. W antycznym zamku strach przed lykantropem i jego niezaspokojonym mrocznym pożądaniem odpływa. Okrutny i podły wilkołak uwodzi Emmaline zaspokajając jednocześnie jej najskrytsze, mroczne pragnienia.
Trawiące pożądanie… Jednakże starożytne zło z przeszłości podnosi łeb. Czy trawiące ich pożądanie zamieni się w głęboką miłość? Czy dumny wojownik padnie na kolana, a delikatna piękność zmieni się w wojowniczkę i spełni swoje przeznaczenie?

Okładka:    miękka
Ilość stron:   404
Wydawnictwo:   Dwójka bez sternika

Mój wzrok przyciągnęła ta fantastyczna okładka, która przypomina mi klimatycznie "Czarny Pryzmat" Brenta Weeksa. I na tym niestety podobieństwa się kończą.... 
"Wściekły głód" to kolejna opowieść o wampirach, wilkołakach i walkiriach, niczym specjalnie się nie wyróżniająca, długo w mojej pamięci nie pozostanie  - oczekiwałam czegoś więcej.
 
"Wściekły głód" to opowieść o niełatwym związku pomiędzy królem wilkołaków, Lachlainem, a wychowanką walkirii, półwampirem-półwalkirią, Emmaline.
Lachlain ucieka z długotrwałej niewoli i szuka swojej partnerki - okazuje się nią Emma, która w Paryżu szuka śladów swojego ojca, wampira. 
Od początku łączy ich magnetyczne przyciąganie i pociąg seksualny, jednak związek jest pełen perypetii i trochę czasu zajmuje im "dotarcie się". Muszą po drodze pokonać wiele przeszkód i wyjaśnić wiele spraw. 
To tak pokrótce - nie będę przedstawiać szczegółów, aby nie zepsuć przyjemności czytania innym.

Książka nie jest zła ani nudna, ale niestety na półce wampirzych opowieści jest jedną z wielu. Jej wielkim atutem jest piękna okładka, która sprawia, że ma się ochotę zajrzeć wgłąb. 
Czuję się lekko rozczarowana, bo liczyłam na zdecydowanie więcej po okładce i zapowiedzi na niej - jednak mimo wszystko zachęcam do jej przeczytania :) Może dostrzeżecie coś, co mi umknęło?

8 komentarzy:

  1. Nic Ci nie umknęło, miałam dokładnie takie same odczucia po lekturze jak Ty. Gdyby autorka bardziej skupiła się na wątku sensacyjnym, a mniej na scenach erotycznych, książka więcej by na tym zyskała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam już różne opinie - że nie jest złe, ale bez szaleństwa. Niemniej mam ochotę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej książce a sądząc po Twojej recenzji nie straciłam za wiele poza tym jestem zmęczona wyskakującymi z każdej niemal książki wilkołakami, wampirami i etc.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Edyto, ja co prawda nie mam nic przeciwko scenom erotycznym w książkach, ale jeśli stanowią one 3/4 powieści (chociażby jak to było w przypadku "Mrocznego szeptu"), to dla mnie książka baaaardzo dużo traci.

    A jeśli właśnie chodzi o książki o wilkołakach i wampirach, to ja staram się znajdywać takie, które nie są wtórne. A to jest już coraz trudniejsze... Swoją drogą jestem ciekawa, kiedy pisarze uczepią się innego magicznego stworzenia i zostawią tych krwiopijców i wilki w spokoju ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książek o wampirach jest mnóstwo i niektóre mają to "coś" - ta ma tylko dobra okładkę....

    Sceny erotyczne są też w serii Keri Arthur,którą bardzo lubię, ale tam są świetne wątki sensacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tę książkę i jako relaks sprawdziła się ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do przeczytania recenzji przywiodła mnie okładka. Niby wiele jest podobnych, a jednak ma to coś. Mimo tego, że nie lubię wampirzego tematu, to chyba się skuszę na książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie ta seria w ogóle nie pociąga - ot kolejna długaśna wampirza pozycja

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...