Przygodowa powieść fantasy na miarę Brenta Weeksa i Scotta Lyncha.
Ildrekka to niebezpieczne miasto. Jeśli brakuje ci sprytu i przezorności, marny twój los. Na szczęście Drothe nie musi się tym martwić. Od wielu, wielu lat jest członkiem Kamratów, zna na wylot każdy najciemniejszy zaułek miasta, a złodzieje i mordercy to jego codzienne towarzystwo. Pracując jako informator dla szefa przestępczej organizacji, Drothe natrafia na ślad śmiercionośnej intrygi. Ten, kto wejdzie w posiadanie prastarej magicznej księgi, zawładnie światem…
Ildrekka to niebezpieczne miasto. Jeśli brakuje ci sprytu i przezorności, marny twój los. Na szczęście Drothe nie musi się tym martwić. Od wielu, wielu lat jest członkiem Kamratów, zna na wylot każdy najciemniejszy zaułek miasta, a złodzieje i mordercy to jego codzienne towarzystwo. Pracując jako informator dla szefa przestępczej organizacji, Drothe natrafia na ślad śmiercionośnej intrygi. Ten, kto wejdzie w posiadanie prastarej magicznej księgi, zawładnie światem…
Okładka: miękka
Ilość stron: 484
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Zaciekawiła mnie przyciągająca wzrok okładka z intrygującym komentarzem Brenta Weeksa - to dla mnie najlepsza rekomendacja.
"Honor Złodzieja" to debiut literacki Douglasa Hulicka. Książka powstawała przez 10 lat - a efekt jest zaskakujący. Jest fantastyczna !
Bardzo, klimatycznie, przypomina mi Trylogię Cienia, Brenta Weeksa.
Rzecz dzieje się w Ildrekki, niebezpiecznym mieście podzielonym na rewiry. To dziwne miasto, aby w nim przetrwać trzeba trzeba mieć "plecy". Działa tutaj zasada "ręka rękę myje", wzajemne relacje mocno się zazębiają.
Główny bohater, Drothe, jest członkiem Kamratów, utalentowanym złodziejem i włamywaczem, ale również jest Nosem - zbiera informacje, filtruje je i przekazuje dalej. Oficjalnie pracuje dla Nicco, a nieoficjalnie - nie tylko... Jego zajęcie wcale nie jest proste ani bezpieczne, dlatego często można go spotkać w towarzystwie Degana.
Pewnego razu w jego ręce, po wielu trudach, wpada tajemnicza relikwia, księga Ioclaudii. Ta prastara księga sprowadza na niego mnóstwo kłopotów. Okazuje się, że szuka jej wiele wysoko postawionych osób, m.in. Szarzy Książęta, Żelazny Degan, Cień, Kells i sam Nicco.
Drothe znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie.
Postanawia sprawdzić, co takiego kryje księga, że jest tak cenna. Jest zaskoczony jej mocą, która może stanowić wielkie zagrożenie dla Imperatora.
Chęć zdobycia księgi prawie doprowadza do wojny - a ostateczny wynik jest zaskakujący. Droth zostaje obwołany kolejnym Szarym Księciem, a ci którym służył, teraz pochylają przed nim głowy.
Okazuje się, że honor jest ceniony nawet w świecie szubrawców i kanciarzy !
"Honor Złodzieja" to fantastyczna powieść pełna magii i tajemnicy. Intrygująco przedstawiono pogoń za niezwykłą relikwią w świetle odwiecznej wojny Dobra ze Złem. Barwnie opisana kraina, pełna niezwykłych, różnorodnych postaci sprawia, że czytelnik wtapia się w klimat książki.
Walki, ucieczki, poszukiwania - akcja mknie niczym rwąca rzeka. Tutaj nic nie jest proste ani oczywiste i nie wiadomo, co spotka Drothe'a na kolejnych stronach powieści.
Czytałam w wypiekami na twarzy, a jasny, plastyczny język sprawiał, że opowieść pochłonęła mnie bez reszty.
Śmiało mogę powiedzieć, że Douglas Hulick to godny następca Brenta Weeksa. Z niecierpliwością będę czekała na jego kolejne książki - mam tylko nadzieję, że nie będą powstawały przez kolejnych 10 lat.... :)
z chęcią wzięłabym do ręki tę książkę :)
OdpowiedzUsuńChciałabym móc przeczytać tę książkę i inne powieści tego samego autora. Wszyscy bardzo go zachwalają.
OdpowiedzUsuńIntrygująca recenzja :)
OdpowiedzUsuńMuszę się za nią rozejrzeć i to koniecznie !
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa. Może kiedyś..? :D
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie;D wydaje się naprawdę interesująca:)
OdpowiedzUsuńAniu... na stosik ;)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie - zawsze :) Nawet Ci podrzucę w ten dziurawy tydzień .
UsuńHmm, brzmi intrygująco!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Właśnie czytam:) Oczywiście międzyczasie zerkam do Kresa oraz oglądam Bestiariusz, ale posuwam się naprzód:) Wciąga, bez wątpienia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Stag.