niedziela, 19 stycznia 2014

Porachunki - Tonino Benacquista

PORTRET SKRUSZONEGO GANGSTERA I JEGO RODZINY W KRZYWYM ZWIERCIADLE.
Do domu w pewnym sennym miasteczku w Normandii wprowadza się amerykańska rodzina Blake’ów. Głowa rodziny, Fred Blake, jest pisarzem i zbiera materiały do książki o lądowaniu aliantów w Normandii. Ale to tylko pozory… W rzeczywistości Fred to amerykański supermafioso Giovanni Manzoni, dziecko Cosa Nostry i bezwzględny gangster z trzydziestoletnim stażem w nowojorskiej mafii. Jakiś czas temu został świadkiem koronnym i swoimi zeznaniami przypieczętował upadek bossów Wschodniego Wybrzeża. Dzień i noc strzeże go dwóch agentów FBI.

Okładka: miękka
Ilośc stron:   336
Wydawnictwo;   MUZA S.A.

Zawsze ze sceptycyzmem sięgam po książki, które zostały zekranizowane. Zwykle film mocno odbiega od mojej wizji książki. Tym razem filmu nie oglądałam jeszcze, więc chętnie sięgnęłam po książkę. Kiedy zaczęłam ją czytać skojarzyła mi się z komedią "Depresja gangstera", rozbawiła mnie i pozostawiła po sobie bardzo przyjemne wrażenie. Myślę, że film może być niezły :)
Ciekawi Was życie gangstera chronionego przez prawo? "Porachunki" ukazują to niczym krzywe zwierciadło, z nutą sarkazmu, w bardzo ciekawy sposób. Tonino Benacquista ukazał gangsterów jak prawdziwy Włoch, z pasją.

Do niewielkiego miasteczka w Normandii, nocą, wprowadza się amerykańska rodzina Blake'ow, a naprawdę gangsterska rodzina Manzoni o włoskich korzeniach, objęta programem ochrony świadków. Fred Blake vel Giovanni Manzoni to mafiozo, ktory przyczynił się do rozbicia pięciu największych rodzin mafijnych w Nowym Jorku i skazania capo di tutti capi, czyli samego Ojca mafii. Czyhają na jego życie wszyscy mafiozi, rządni zemsty. Jednak rodzina Manzoni znajduje się pod czujnym okiem trzech amerykańsko-włoskich policjantów, którzy 24 godziny na dobę strzegą ich bezpieczeństwa. Wszystko byłoby dobrze, gdyby Fred swoimi wyskokami nie sprowadzał kłopotów na swoją rodzinę, co owocuje częstymi przeprowadzkami.
Tym razem trafili do niewielkiego, normandzkiego miasteczka i zaczynają układać życie na nowo, po raz kolejny. Dzieci idą do nowej szkoły, a pani Blake szuka pracy w instytucjach charytatywnych, a w wolnych chwilach, kulinarnie rozpieszcza swoich opiekunów-policjantów, włoskim jedzeniem. Fred snuje się po nowym domu w szlafroku, dopóki nie znajduje na werandzie starej maszyny do pisania. Postanawia napisać własne pamiętniki. Pisanie uspokaja go i pasjonuje, ale jego ciemna strona nieraz jeszcze daje o sobie znać, o czym przekonuje się hydraulik. Mafia jednak nie śpi i rusza śladem Freda.

"Porachunki" to świetna komedia ukazująca mafię z uśmiechem, z lekkim przymrużeniem oka i nutą sarkazmu. Doskonale napisana powieść sprawia, że czyta się ją jednym tchem, z uśmiechem na ustach. Trzeba jednak dodać, że i brutalna strona mafii została tutaj pokazana, a dla przeciwieństwa autor pokazuje pozytywne oblicze policji - na zasadzie przeciwieństw. Tonino Benacquista stworzył niebanalną i oryginalną historię, umieścił gangsterską rodzinkę wśród zwykłych ludzi i ukazał ich egzystencję. Całość opowieści opiera się na kontrastach i mocno oddziałuje na wyobraźnię czytelników. 
Mnie rozbawiła, ale i zaintrygowała. Okazała się świetną weekendową lekturą - polecam!





2 komentarze:

  1. Fabuła tej książki nie intryguje mnie za bardzo... :) Życie gangstera - to nie to za czym przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ta książkę, nic wyjątkowego.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...