środa, 5 marca 2014

Marcowe fiołki - Sarah Jio

Dziesięć lat temu Emily miała wszystko. Dziś jej kariera leży w gruzach, a ukochany mąż zabiera z ich mieszkania ostatni karton i odchodzi do innej kobiety. Załamana Emily wyjeżdża na wyspę, na której jako dziecko spędzała beztroskie wakacje. Tu będzie mogła odpocząć, wyleczyć rany.
Ale wymarzony spokój nie trwa długo. Kim jest Jack, tajemniczy artysta, od którego ciotka każe jej się trzymać z daleka? I czemu historia z odnalezionego pamiętnika tak bardzo przypomina Emily jej własne życie?

Okładka: miękka
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Między słowami Znak
Premiera: 6 marca 2014

Sięgam po książkę Sary Jio nie pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Autorka tworzy kobiecą literaturę, ale taką ciepłą, wzruszającą, przemawiającą do serca i do wyobraźni. „Marcowe fiołki” są nie tylko wzruszające, ale i niezwykle tajemnicze. Nie mogłam się doczekać, jak wyjaśni się sprawa pamiętnika tajemniczej Esther i kim ona jest.

Początek jest dość banalny, pozornie kochające się małżeństwo rozpada się z powodu innej kobiety. Emily zostaje załamana, samotna w mieszkaniu, gdzie wszystko kojarzy jej się z mężem. Aby odreagować i przemyśleć wszystko, wyjeżdża do ukochanej ciotki Bee na wyspę Bainbridge. Znajduje tam zrozumienie i wsparcie. Poznaje znajomego ciotki, Henry’ego, mieszkającego niedaleko, a na plaży spotyka Jacka, mężczyzna ją intryguje. 
W szafce pokoju znajduje stary pamiętnik, napisany przez Esther. Kim była tajemnicza kobieta pisząca o miłości i burzliwym związku z Elliotem? Nikt nie chce z Emily rozmawiać na ten temat, ani ciotka, ani jej przyjaciółka, ani Henry, ani matka. Nad rodziną wisi tajemnica, która spowija ją jak kokon. Emily, wiedziona swoim pisarskim nosem, postanawia ją rozwiązać. Czyta pamiętnika i bada ślady, przy jej boku trwa Jack. Pojawia się też dawny chłopak, Gregory, który chętnie zostałby u jej boku. Samotna kobieta nagle staje się obiektem pożądania mężczyzn. Ją jednak bardziej fascynuje Esther i jej życie. Czy uda się jej rozwiązać tajemnicę rodzinną? Jak wizyta na wyspie wpłynie na dalsze życie Emily?

„Marcowe fiołki” to fascynująca saga rodzinna z tajemnicą sprzed lat, która dzieli, ale i łączy ludzi. To wzruszająca historia o miłości, przyjaźni, wsparciu i o wybaczaniu. Niesamowicie klimatyczna i intrygująca. Tajemnica rodzinna jest tak ciekawie zaprezentowana i tak nieodgadniona, że powieść czyta się lepiej niż niejeden kryminał. Autorka skutecznie zwodzi czytelnika, zmienia wątki tak, że wyjaśnienie powiązania Esther i Emily wcale nie jest proste. Kiedy doda się do tego skomplikowane związki uczuciowe, wychodzi powieść doskonała. Czytałam „Marcowe fiołki” z wypiekami na twarzy! Rewelacyjnie napisana !!!! Czuję się zauroczona i jeszcze zaskoczona. 
Kto wierzy w zbiegi okoliczności? 
Okazało się, że zaczęłam ją czytać 28 lutego, a akcja powieści również zaczyna się … 28 lutego. Towarzyszyłam bohaterce i czułam się jej powierniczką, która stoi obok, w tym samym czasie…. Niesamowite wrażenie! Tylko marcowe fiołki u mnie w lasku jeszcze nie zakwitły, ale przecież one same wybierają dla kogo kwitną….


Polecam tę przepiękną i wzruszającą powieść z całego serca! 
Żeby fiołki zakwitły dla Was :)






"Marcowe fiołki" możecie kupić w atrakcyjnej cenie w księgarni Platon24




10 komentarzy:

  1. Lubię takie rodzinne historie, pełne tajemnic, niedopowiedzeń..., do tego jak piszesz dobrze napisana. O nic więcej nie pytam.
    Tutaj wtargnęła mała literówka: Czyta pamiętnika i bada ślady, przy jej boku trwa Jack.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie historie, cieszę się, że lektura książki jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. To była pierwsza powieść tej Autorki, którą miałam okazję przeczytać. Od tego czasu zakochałam się w jej twórczości. Jeśli nie czytałaś to polecam Ci inne jej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabuła może niekoniecznie świeża i oryginalna, ale nie można jej odmówić tego, że potrafi zainteresować. Chętnie kiedyś przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię sagi rodzinne, które traktują o tajemnicach rodu itp. Więc z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tę książkę w zeszłym roku. Miałam ją na półce, więc z nudów sięgnęłam. Wspominam ją nawet dobrze, jednak nie zapadła w mojej pamięci na długo. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie do mnie dotarła i strasznie się na tę lekturę cieszę. Takiej właśnie fascynującej, pięknie napisanej książki mi trzeba :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...