poniedziałek, 9 czerwca 2014

Diablica z Wall Street - Erin Duffy

Podczas gdy inne dziewczynki marzyły o karierze lekarek i prawniczek, Alex Garrett zawsze wiedziała, że jako dorosła kobieta będzie obracać kapitałem akcyjnym przy słynnej Wall Street. Kiedy w końcu udało jej się zatrudnić w Cromwell Pierce, jedne z najbardziej poważnych firm maklerskich Wall Street, wiedziała, że nic jej już nie powstrzyma – ani wędrówki na Bronx po parmezan warty tysiąc dolarów, ani „przyjacielskie żarciki”, ani nawet niańczenie kolegi, który objada się słodyczami z automatu, podczas gdy na giełdzie padają rekordowe notowania. Pewnego dni nadchodzi jednak apokalipsa, która zmusza Alex do zmian, na jakie nie była przygotowana…

Okładka: miękka
Ilość stron: 414

Z ciekawością sięgnęłam po książkę nowego wydawnictwa OLE, wchodzącego w skład Grupy Wydawniczej Foksal. Zapowiadała się przyjemna, kobieca lektura i tak było! Doskonale się bawiłam czytając perypetie młodej analityczki finansowej z Wall Street. Powieść klimatycznie przypominała mi książkę „Diabeł ubiera się u Prady” i serial o maklerach "Capital City". Świetna, relaksująca, ale wciągająca lektura – idealna na popołudnia na leżaku :)

Erin Duffy prezentuje nam opowieść o Alex Garret, młodej singielce. Alex, już od dzieciństwa, miała jedno pragnienie – pracować na Wall Street. Skąd takie upodobanie u dziecka? Otóż, z domu rodzinnego. Ojciec dziewczyny pracował jako bankier na słynnej Wall Street i często zabierał córkę z sobą do biura. Alex chłonęła atmosferę tego miejsca, a jej pragnienia przez lata tylko się stabilizowały. W końcu udało jej się pokonać liczne grono konkurentów i dostała upragnioną pracę analityczki finansowej w Cromwell Pierce, jednej z większych i stabilniejszych firm finansowych. W finansach rządzą mężczyźni, więc w jej nowym miejscu pracy, kobiety można było policzyć na palcach. Otaczali ją mężczyźni, a jej mentor i szef, Ed „Chick” Ciccone, jasno sprecyzował wytyczne – ma spełniać pragnienia współpracowników i zapracować na swoje miejsce w ekipie. Dziewczyna, nawet nie dostała swego biurka i stałego miejsca pracy, dostała…. składane metalowe krzesełko, z którym przysiadała się do kolejnych osób w dziale i uczyła nowych rzeczy. Była przy tym gońcem, dostawcą jedzenia, słowem dziewczyną na posyłki. Została w końcu Dziewczynką, a ta nazwa przylgnęła do niej. Z czasem zyskała sobie sympatię i wsparcie zespołu, w którym pracowała, a nawet własne biurko. Nie było jej lekko, zakochała się, ale związek nie wypalił. Nagabywał ją natrętny klient, któremu chodziło o zupełnie inną obsługę niż oferowała. Kiedy nadeszły kiepskie dni, zwolniono jej szefa i pozostała bez mocnego wsparcia. Jednak jej podejście do pracy i sytuacja, z którą miała się zmierzyć, sprawiły, że podjęła drastyczną decyzję. 
Jaką? Sami się przekonajcie :)

„Diablica z Wall Street” to świetnie napisana książka dla kobiet, zabawna i ciekawa. Autorka doskonale zaprezentowała męski, finansowy świat Wall Street i wysiłek, jaki musi wykazać kobieta, aby w nim zaistnieć i zostać traktowana poważnie. Powieść zawiera nuty sarkazmu, jest napisana lekko i polotem. Czytałam ją z wielką przyjemnością i ciekawością, a Alex z każdą stroną zyskiwała moją sympatię. Kibicowałam jej i podziwiałam ją, okazała się mocną kobietą z zasadami i nawet wielkie pieniądze jej nie złamały. Ostatnio tak dobrze bawiłam się czytając przygody słynnej Stephanie Plum – a to chyba niezła rekomendacja. Polecam serdecznie książki OLE! Ja już mam ochotę na kolejne  :)






GWFoksal.pl



Książkę Diablica w Wall Street możecie kupić w księgarni Fabryka



3 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie :) Kusisz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczarowała mnie :)) Chętnie sięgnę :)) Cóż myślę ze to coś dla mnie :D
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...