niedziela, 12 października 2014

Nie gaś światła - Bernard Minier

Bernard Minier powraca z thrillerem o manipulacji i osaczeniu, w którym gra na najintymniejszych koszmarach, fobiach i obsesjach nie tylko swoich bohaterów, lecz także czytelników. W wigilijny wieczór Christine Steinmayer, znana dziennikarka radiowa, wybiera się na pierwsze spotkanie z rodzicami narzeczonego. Przed wyjazdem znajduje w swojej skrzynce na listy osobliwą przesyłkę. Jest to anonim, w którym ktoś informuje ją, że zamierza popełnić samobójstwo. Pomyłka? Niewczesny żart? Wokół kobiety zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Ktoś próbuje ją zaszczuć, odizolować od otoczenia, doprowadzić do obłędu. W tym samym czasie komendant Martin Servaz, znany nam już doskonale z poprzednich powieści, który po traumatycznych przejściach przebywa w ośrodku dla policjantów w depresji, także otrzymuje niezwykłą przesyłkę: magnetyczny klucz do hotelowego pokoju i bilecik z datą i godziną spotkania. Perspektywa nowego śledztwa wyrywa policjanta z letargu. Czy coś łączy te dwa wątki?

Okładka: miękka
Ilość stron: 504
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy REBIS
Cykl: Martin Servaz

To już trzecia powieść Bernarda Miniera, którą wręcz pochłonęłam. Autor ma niesamowity talent do kreowania mrocznego, niezwykłego klimatu, który wręcz unosi się nad książką. W tym wypadku pomaga niezwykle intrygująca i dopełniająca treść okładka. Czekałam na tę powieść z niecierpliwością !

Po raz kolejny spotykamy Martina Servaza, byłego komisarza policji kryminalnej, który zasłynął sprawą psychopaty, Juliana Hirtmanna. Sprawa ta wpłynęła na jego życie i postrzeganie świata nieodwracalnie. Przebywa teraz w ośrodku dla policjantów po przejściach i próbuje poukładać swe życie. Wspomnienia jednak powracają….. Niespodziewanie otrzymuje przesyłkę z kluczem do hotelowego pokoju. Okazuje się, że pewna artystka popełniła tam samobójstwo. Czy to jednak na pewno było samobójstwo? To pytanie kołacze się po głowie Servaza, zaczyna badać starą sprawę i…. lawina rusza!

Tymczasem znana dziennikarka radiowa, Christine, znajduje w dzień Wigilii w swojej skrzynce tajemniczy list. To anonim, sugerujący, że ktoś zamierza popełnić samobójstwo. Jest tym przejęta i zaskoczona. Jej narzeczony bagatelizuje temat. Jednak to początek przedziwnych wydarzeń, które następują w jej życiu. Ktoś usiłuje wywrócić je do góry nogami, odcinając od narzeczonego, pracy, ludzi… Kobieta zaczyna się bać!

Bernard Minier, po raz kolejny, funduje nam jazdę bez trzymanki. Porywa nas w makabryczną podróż po umyśle psychopaty. Jego powieść jest doskonale napisana, z dbałością o szczegóły i posiada swój niepowtarzalny klimat. Jak można zmanipulować życie innego człowieka, aby doprowadzić go do ruiny? Okazuje się, że wcale wiele nie potrzeba, aby człowiek osiągnął dno psychiczne. Są ludzie, nawet wokół nas, którzy to wykorzystują do swoich celów. I nie trzeba tutaj być psychopatą…. Minier prezentuje nam w swej powieści niezwykłe studium zła, małymi kroczkami, a jednak dobitnie i bardzo przekonująco. Działa na naszą wyobraźnię i podświadomość jak wirtuoz. Autor z każdą kolejną powieścią wydaje się doskonalszy – czy to w ogóle możliwe???? Mnie powala na kolana ! A Was?






Książkę możecie kupić w księgarni




3 komentarze:

  1. Muszę w końcu poznać twórczość Miniera!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam autora i chętnie się z nim zapoznam bo widzę po recenzjach, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie kilka dni temu zdobyłam audiobooki dwóch pierwszych książek Miniera i jak tylko skończę to, co słucham teraz to się zabieram! Wszyscy polecają mi te powieści, łącznie z moją siostrą, więc szykuję się na coś naprawdę świetnego. :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...