piątek, 20 marca 2015

Szczątki pamięci - Anders de la Motte

Oszust poszukujący prawdy. Minister, który może stracić wszystko. Oficer policji David Sarac odpowiada za kontakty z informatorami. Do jego zadań należą rekrutacja i opieka nad tajnymi źródłami informacji. Na co dzień ucieka się do manipulacji, łapówkarstwa i zastraszania. Dopóki osiąga wyniki, nikt nie zadaje mu pytań. Pewnego dnia wszystko się jednak zmienia… Kiedy w wypadku samochodowym traci pamięć, a wraz z nią kontrolę nad rozbudowaną siatką oszustw i kłamstw, staje się łatwym celem dla wszystkich, którzy chcą zyskać dostęp do jego tajemnic. Aby ochronić siebie i swoje kontakty, musi odnowić znajomość z bardzo niebezpiecznym człowiekiem. Okazuje się, że wiele osób, działających po obu stronach prawa, jest gotowych, nawet za cenę życia, poznać prawdziwą tożsamość przestępcy…

Okładka: miękka
Ilość stron: 448
Wydawnictwo: Czarna Owca
Cykl: Czarna Seria

Anders de la Motte zyskał mój podziw po trylogii game-buzz-buble – genialnej, moim zdanie. Ten były policjant, który został pisarzem, wkłada w swoje książki serce, pasję i ogromne doświadczenie, co skutkuje doskonale napisanymi i bardzo realnymi powieściami. Jego kolejny cykl, który otwierają „Szczątki pamięci”, zapowiada się równie intrygująco.

Początek powieści jest niezwykle mocny i równie tajemniczy. Oficer policji, który współpracuje z informatorami, David Sarac, ulega wypadkowi. Jego samochód służbowy wpada na betonową zaporę, na drodze nie ma śladów hamowania. To cud, że udało mu się przeżyć. Okazuje się, że miał udar podczas jazdy i choć go odratowano, to stracił pamięć. Wie jak się nazywa, poznaje ludzi i miejsca, ale nie ma pojęcia, co się działo przez ostatni czas. Wszyscy pytają go o tajemniczego Janusa, informatora, z którym współpracował, a którego tożsamość jest nikomu nie znana. Sarac nie ma pojęcia, o czym mówią. Miewa przebłyski pamięci, wie, że zdarzyło się coś bardzo złego, w co był zamieszany. Tylko co?.... Okazuje się, że teczka, w której powinien trzymać informacje jest pusta – nikt nie wie, z kim współpracował David i w jakich tematach. Wydział wewnętrzny zaczyna prowadzić w tym temacie dochodzenie, a koledzy z wydziału starają się chronić kolegę. Tylko, czy na pewno o to im chodzi? Okazuje się, że Sarac nikomu nie może już ufać, nawet najbliżsi przyjaciele mogą okazać się wrogami. Kto kłamie, a kto mówi prawdę? Kim jest tajemniczy Janus? Bardzo wiele zależy od wyjaśnienia tej kwestii.

Anders de la Motte stworzył kolejną oryginalną i tajemniczą historie, która przykuwa czytelnika do fotela. Ja jestem pod wrażeniem jego pomysłowości i umiejętności budowania napięcia. Akcja powieści rozwija się bardzo dynamicznie, a autor skutecznie zwodzi nas i podsuwa mylne tropy. W tej powieści nic nie jest oczywiste i proste, przyjaciele okazują się wrogami, a tajemniczy Janus…. no właśnie tego Wam nie powiem :) David Sarac musi walczyć z czasem, własnym zdrowiem i otaczającymi go ludźmi. Niektórzy mają wiele do stracenia, dlatego policjant musi być bardzo czujny, a utrata pamięci mu w tym nie pomaga….

„Szczątki pamięci” to znakomity thriller, doskonale napisany i niezwykle tajemniczy. Przyznam, że czuję niedosyt i z niecierpliwością będę czekała no kontynuację!








4 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...