Fiński Twin Peaks, czyli co się stało z Laurą Anderson? Prowincjonalne fińskie miasteczko. Zaginiona dziewczyna. Mroczna tajemnica - im bardziej się w nią zagłębić, tym bardziej jest złożona. Laura, uczennica miejscowego liceum, znika pewnej sobotniej nocy podczas szkolnej zabawy. Zdania na temat, gdzie się podziała, są podzielone, zarówno wśród uczniów, jak i mieszkańców miasteczka.
"Laura" to trzymający w napięciu psychologiczny kryminał, prowadzący przez kolejne kręgi piekła na fińskiej, z pozoru idyllicznej prowincji. Połączenie atmosfery niepokoju, tajemnicy. Wszechobecne zło, które czai się wszędzie, nawet wśród w pozornie niewinnych bliskich osobach, budzi niepokój i dreszcz emocji. Tutaj każdy jest podejrzany albo za chwilę nim się stanie.
Okładka: miękka
Ilość stron: 252
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Cykl: Miasteczko Palokaski cz.1
Miasteczko Twin Peaks chyba kojarzy każdy i zaginioną Laurę Palmer również. Trzeba przyznać, że w cyklu Miasteczko Palokaski znajdziecie wiele podobieństw, ale i wiele różnic, jednak skojarzenie chyba będzie to samo, co u mnie. Nasuwa się ono automatycznie, lecz podczas lektury książki blednie.
Przenosimy się z bohaterami ksiązki J.K.Johansson do małego, fińskiego miasteczka Palokaski. Po odejściu z policji, Miia Pohjawirta znalazła w rodzinnym mieście pracę psychologa szkolnego. Rozpoczyna nowy rozdział swego życia. Jednak nie jest to takie całkiem proste i przyjemne.
W tym samym czasie, w miasteczku zaginęła nastolatka, Laura Anderson. Zniknęła bez śladu. Policja prowadzi poszukiwania, rodzice zainstalowali profil na Facebooku - jest mnóstwo poszlak, ale żadnych konkretnych śladów. W sprawę wydaje się być zamieszany brat Mii, rownież psycholog szkolny, który "prowadził" Laurę. Dla Mii jest to podwójnie trudne, gdyż wracają wspomnienia sprzed lat, kiedy w podobnych warunkach zaginęła jej siostra, Venla. Nigdy nie odnaleziono ani jej, ani jej ciała.... Kobieta mocno angażuje się w sprawę i pomaga koledze z policji.
Czy odnajdą Laurę? Czy nad Palokaski faktycznie wisi klątwa, czy to tylko zbieg okoliczności?
"Laura" to mroczny kryminał, ze specyficznym klimatem. I choć przypomina Miasteczko Twin Peaks, jest też zupełnie inny. Główną bohaterką jest tutaj Miia, a Laura jest postacią drugoplanową, choć wydarzenia krążą wokół jej zaginiecia. Autorzy (!), bo nie jest to jedna osoba, a grupa scenarzystów filmowych, skupiają się mocno na zbudowaniu bardzo prawdziwej postaci Mii, poznajemy jej zachowania, sposób myślenia, dylematy życiowe. Postać jest głęboka i dopracowana, wiele wnosi do powieści, a przy tym jest w niej nuta tajemnicy i niedopowiedzenia.
Autorzy nie od razu wprowadzają czytelnika "w temat", opisują miasteczko, ludzi, nim przejdą do konkretów. Mnie to intrygowało, ale zdania są podzielone - każdy musi wyrobić własne.
W "Laurze", oprócz wątku kryminalnego, dużo jest nut psychologicznych. Ciekawie pokazana jest młodzież, jej uzależnienie od portali społecznościowych, brak nawiązywania bliższych więzi, nienajlepsze relacje z rodzicami.... Znajdziecie tutaj również ciekawie ujęty problem niepłodności i jego wpływ na życie ludzi, którzy pragną dziecka. Wiele różnych wątków tworzy ciekawą całość, którą czyta się błyskawicznie.
Spędziłam bardzo przyjemny czas z "Laurą" i teraz z ciekawością sięgam po "Noorę". Zobaczymy, co tam się skrywa :)


Obecnie mam ochotę na lżejsze lektury, ale może kiedyś ;0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mnie osobiście bardzo się książka podobała, zapraszam do mojej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzje-silviany.blogspot.com/2014/11/laura-j-k-johansson.html
Książkę czytałam i przypadła mi do gustu :) Była naprawdę ciekawa i już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła sięgnąć po tom drugi ;)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń