W sobotę, pojechaliśmy z mężem do Poznania do Concordia Design - bardzo klimatycznego miejsca. To stara drukarnia, odnowiona i zamieniona w restaurację i club.
Wejście wyścielał czerwony dywan, a wewnątrz wszystkich gości witali właściciele Domu Wydawniczego REBIS - Grażyna i Tomasz Szponderowie.
Każdy gość został sfotografowany niczym VIP na ściance Rebisu, a książki Rebisu stały dosłownie wszędzie. Między talerzami, pod stolikami, w stosach przy ścianach :) Uczta dla książkomaniaka :)
Goście oglądali, czytali, ale również zabierali z sobą książki wychodząc. Każdy dostał czarną torbę Rebisu z katalogiem wydawniczym i audiobookiem Ptaśka W.Whortona
Ja przywiozłam książkę szczególną - powieść Robina Cooka z okolicznościową dedykacją Prezesa Rebis - mam unikat!
Imprezę otwierał Prezes Szponder, z dowcipnym przemówieniem, podczas którego wyświetlano film o Wydawnictwie.
Potem nastąpiła część nieoficjalna. Pyszne jedzenie, rozmowy towarzyskie, fantastyczna, klimatyczna muzyka i tańce. W lokalu do północy królowała muzyka na żywo. Rewelacyjna grupa grała smooth jazz, tworząc idealny klimat pasujący do lokalu.
Na imprezie bawiło się ponad 200 osób - śmietanka towarzyska, pracownicy, współpracownicy, politycy, autorzy, tłumacze, itd.
Ja miałam przyjemność poznać i siedzieć przy jednym stoliku z pania Ewą Ornacką, autorką Alfabetu mafii, którego dodruk będzie wykonywał Rebis. Pani Ewa jest przesympatyczną i bardzo otwartą osobą :)
Przy naszym stoliku siedziały również Panie reprezentujące drukarnię, z której usług korzysta Rebis - pozdrawiam! Dyskusjom o wyższości papieru kremowego nad białym nie było końca :)
Było wesoło, gwarnie i dosłownie nie wiadomo, kiedy upłynął czas.
Wróciłam do domu w świetnym nastroju, pełna wrażeń i nowych znajomości.
Życzę Rebisowi kolejnych 25 lat na rynku
i setki znakomitych książek, wydanych ku uciesze czytelników!
To jeszcze raz powtórzę, że zazdroszczę tego wieczoru, jak nie wiem co:)
OdpowiedzUsuńŚwietna impreza i te książki wszędzie:)
OdpowiedzUsuń