wtorek, 1 marca 2016

Arena szczurów - Marek Krajewski

Ostatni kryminał mistrza mrocznej intrygi. Z Popielskim. Rok 1948. Nadmorskie Darłowo. Gwałciciel, który gryzie ofiary. Popielski, były lwowski komisarz, po ucieczce z Wrocławia ukrywa się w mieście rządzonym przez czerwonoarmistów i agentów UB. Nikt tu nie zna jego przeszłości. Nikt nie podejrzewa, co tak naprawdę ma na sumieniu. Kiedy zaczynają ginąć kobiety, ktoś musi znaleźć gwałciciela i mordercę. Popielski, który prowadzi tajne śledztwo, wie, czym jest piekło – labirynt bez wyjścia i bezmiar cierpienia. Nie wie jednak, że będzie ono jego domem.
Arena szczurów to najmroczniejszy i najbardziej sensacyjny z kryminałów Marka Krajewskiego.

Okładka: twarda
Ilośc stron:  320
Wydawnictwo:   ZNAK
Cykl: Edward Popielski

Marek Krajewski to pisarz, którego bardzo cenię i lubię. Miałam przyjemność poznać go na Targach Książki i tylko żałuję, że tak mało było czasu na rozmowę. Z przyjemnością, ale i z żalem, sięgnęłam po ostatni tom perypetii Edwarda Popielskiego. To już naprawdę koniec? nie wierzę....

Akcja powieści przenosi nas do Darłowa, mamy rok 1948. Mało przyjemny czas dla Polski rządzonej przez Armię Czerwoną i UB. To w Darłowie schronił się po ucieczce z Wrocławia, były lwowski komisarz Edward Popielski. Tutaj nikt go nie zna i nie wnika, kim jest i skąd się tutaj wziął Antoni Hrabecki. Pod takim nazwiskiem ukrywa się bowiem Popielski. To on zmaga się z plagą zabójstw, które mają tu miejsce.
Miastem wstrząsa fala brutalnych morderstw popełnionych przez gwałciciela, który zagryza swoje ofiary. Prowadzenia śledztwa nie ułatwiają Popielskiemu rządzący miastem Czubarow i Krzyżagórski.
Do czego doprowadzi go to prywatne śledztwo? Do wielkiego niebezpieczeństwa....

Po latach, w 2013 roku, w Darłowie pojawia się syn Popielskiego, Wacław Remus, który pragnie poznać prawdę o swoim ojcu. Czy mu się to uda? 

"Arena szczurów" to makabryczna i wstrząsająca powieść, brutalna i drastyczna. Krajewski stanął na wyżynach swoich umiejętności zamykając cykl o Popielskim. Jego powieść budzi skrajne emocje, ale na pewno zapada w pamięć i nie można jej obojętnie odłożyć po przeczytaniu. Cenię Krajewskiego za jego lekkość pióra i wirtuozerię, z jaką pisze. Jest naprawdę znakomity, czego dał kolejny przykład w "Arenie szczurów". Czytając jego najnowszą powieść, czytelnik doświadcza pełnego spectrum emocji - od zaciekawienia i strachu, poprzez obrzydzenie, a chwilami wstręt. A wszystkiemu towarzyszy niezdrowa fascynacja i ciekawość. Niekażdemu pisarzowi się to udaje.

Książka - znakomita, pozostaje tylko żal, że to już koniec.

Był Eberhard Mock, był Edward Popielski - kto będzie następny??? Czas pokaże....





Książkę Arena szczurów możecie kupić

Matras Księgarnie

1 komentarz:

  1. Czytałam jedną książkę tego autora jednak nie przypadła mi ona do gustu, w przeciwieństwie do mojego taty, który okazał się jego fanem więc na pewno kupię mu tą część :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...