Długo wyczekiwana powieść autorki bestselleru "Drzewo migdałowe". Cztery różne osoby. Jedna historia o ojczyźnie i miłości ponad podziałami.Sara zostaje wypędzona z Rosji z powodu żydowskiego pochodzenia. Próbuje ułożyć sobie nowe życie w Palestynie. Pracując jako pielęgniarka, poznaje lekarza, Yousefa. Na drodze ich miłości stają różnice w pochodzeniu i narastający konflikt palestyńsko-izraelski. Ameer mieszka w obozie dla uchodźców w Libanie. Udaje mu się wyjechać do USA, gdzie rozpoczyna nowe życie jako naukowiec. Wciąż jednak ścigają go echa przeszłości. Rebeka, osiemnastoletnia Żydówka, sprzeciwia się złemu traktowaniu arabskich społeczności przez jej rodaków. Zrywa ze swoim despotycznym narzeczonym. Nie spodziewa się jednak, jak straszne mogą być tego konsekwencje.Ich losy łączą się, tworząc przejmującą opowieść - podróż przez pokolenia i kontynenty, historię o tej samej ziemi po obu stronach konfliktu.
okładka: miękka
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Ciągle pamiętam Drzewo migdałowe, które czytałam kilka lat temu i teraz na długo zapamiętam Oblubienicę morza. Michelle Cohen Corasanti potrafi doskonale pisać i potrafi wzbudzać u czytelników całe spektrum emocji. Jej najnowsza powieść, napisana wspólnie z Jamalem Kanj, nie tylko zapada w pamięć, ale skłania do rozmyślań, a moje pojęcie o Palestynie i jej mieszkańcach wywróciła zupełnie do góry nogami. To powieść, która powinna być obowiązkową szkolną lektura - to nie tylko obraz historii społeczeństwa Palestyny, ale również opowieść o tolerancji, walce o godne życie i o miłości, która łączy, a nie dzieli.
Oblubienica morza czyli Tel Awiw Jafa jest główna bohaterką powieści, bo to tutaj wszystko się dzieje. Na jej tle poznajemy bohaterów, jakże różnych, którzy walczą o swoje miejsce do życia.
Poznajemy Ameera, młodego geniusza, który mieszka w obozie dla uchodźców w Libanie. Ameer potrafi ze złomu stworzyć cuda techniki - na szczęście jego zdolności zostają dostrzeżone i wspierane, najpierw przez rodzinę, a potem przez profesorów na uczelni. Dzięki temu mały chłopiec z obozu trafia do Stanów Zjednoczonych jako utalentowany naukowiec, który ma szansę rozwijać swoje umiejętności.
Poznajemy też Sarę, młodą Żydówkę, która zostaje pozbawiona wszystkiego i wraz z ojcem zmuszona do opuszczenia Rosji, gdzie mieli dom i przedsiębiorstwo. Wyjeżdżają do Palestyny, która ma być ich rajem na ziemi, nowym państwem żydowskim. Tylko nie zdają sobie sprawy, że to państwo ma już swoich mieszkańców, którzy bronią go przed drapieżnością najeźdźców. Tam pomocna dłoń podaje im kontrahent ojca i mogą zacząć nowe życie. Czy będzie takie, o jakim marzyli? Sara poznaje młodego rdzennego Palestyńczyka, Yousefa, który pracuje jako lekarz. Połączy ich uczucie, a podzielą poglądy i ojczyzna.... Co okaże się silniejsze?
Rebeka jest młodą Żydówką, świadoma tego, co dzieje się w Palestynie. Jej poglądy znacznie różnią się od tych, które starają się wpoić jej rodzice. Spotyka na swej drodze Ameera i to zmienia jej życie już nieodwracalnie...
Oblubienica morza to powieść, która sprawia, że świat wokół przestaje się liczyć. Opowieść o Palestynie, Palestyńczykach, Żydach i syjonistach wywróciła moje wyobrażenie o tym kraju. Zupełnie inny obraz Palestyny jako kraju Żydów serwują nam media, a nikt nie pokazuje tej drugiej strony, rdzennych Palestyńczyków, którym ktoś postanowił zabrać ich kraj. Sytuacja jest bardzo trudna, a strony nie wykazują szans na porozumienie. Każda ze stron ma swoje racje, a kompromis tutaj nie widać. A przecież świat nie jest taki mały i myślę, że każdy człowiek z dobra wolą może znaleźć na nim miejsce dla siebie.... Przeczytajcie! Czeka was fascynująca i bardzo pouczająca lektura!
Czuję, że książka pochłonie mnie bez reszty i skradnie moje serce. 😊
OdpowiedzUsuńZ tej powieści płynie piękna życiowa lekcja :)
OdpowiedzUsuń