Nadchodzi czas cudów. Tylko czy każdy może na nie liczyć? Ta książka to wyjątkowa opowieść o tym, co w życiu naprawdę ważne. Będzie chwilami lekko, a chwilami wzruszająco dokładnie tak, jak potrafi pisać tylko Agata Przybyłek! Zostało siedem dni do świąt, lecz Monice daleko do świątecznego nastroju. Ciągle wpada na byłego chłopaka, dlatego marzy, by już pojechać do rodzinnego domu. Jednak tam, mimo aromatu pieczonych już przez mamę pierników, nikomu nie udziela się radosna atmosfera. Tata Moniki stracił pracę, ale nie chce nikomu o tym powiedzieć. A brat niefortunnie myli datę urodzin swojej ukochanej z urodzinami dawnej partnerki, co stawia pod znakiem zapytania skrzętnie planowane zaręczyny. Co jeszcze może pójść nie tak? Czy bohaterowie mogą liczyć na to, że ich problemy znikną wraz z pojawieniem się pierwszej gwiazdki? Zapach świerku, lampki na choince i przyjemne trzaski w kominku to nie wszystko, co gwarantuje spokój w sercu. Grudzień staje się czasem radości i miłości, tylko gdy wyciągnie się rękę do drugiej osoby. Niech ta niezwykła atmosfera stanie się też częścią twojego świata.
Okładka: miękka
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Czwarta Strona
To, że uwielbiam świąteczne klimaty - już wiecie :) I zupełnie się tego nie wstydzę - właśnie przeczytałam kolejną świąteczną opowieść, a jeszcze kilka mam na półce :) :) :)
Siedem cudów to zbiór świątecznych historii i zbiór ludzi, których one dotyczą. Bohaterowie i ich losy są zupełnie zwyczajne, tak jak ludzie wokół nas, a jednak są magiczne, bo dzieją się w przededniu Świąt. A Święta odmieniają nas, co roku - w tym czasie nasze dobro i radość wypływają na powierzchnię. Miękniemy, łagodniejemy, zwalniamy i cieszymy się świątecznym czasem z bliskimi. Jednak nie wszyscy takich bliskich mają i często nie znają radości Świąt. Mnie urzekła historia Ani, mojej imienniczki, która wychowała się w domu dziecka i nigdy tak naprawdę nie zaznała prawdziwej magii Świąt, Teraz jest w ciąży i sama niedługo zostanie mamą, jednak samotnie trudno odczarować magię Świat..... Odmienia to jej kolega ze studiów, Ksawery, który niespodziewanie sam dla siebie, zaprasza koleżankę na Święta do rodzinnego domu.Zaskakuje tym siebie, Anię i swoich bliskich - jednak dla wszystkich jest to piękny czas.... A może coś jeszcze z tego wyniknie?
Jeśli chcecie poznać historię Ani, Ksaweregi, Moniki, Macieja, Małgosi, Joli i Marka - koniecznie musicie sięgnąć po Siedem cudów i obudzić magię świątecznego czasu, bo przecież Wigilia już za kilka dni :)
Agata Przybyłek pięknie pisze i zawsze chętnie sięgam po jej książki. Tym razem nie tylko mnie wzruszyła, ale poczułam ciepło w sercu poznają historie zwykłych ludzi w ten niezwykły czas. Polecam świątecznie :)
Do książek pani Agaty Przybyłek, nie trzeba mnie namawiać. 😊
OdpowiedzUsuńAktualnie czytam tę książkę - jest ciekawa, ale nie ukrywam, że chyba mnogość (niekiedy) niepotrzebnych opisów sprawia, iż dłuży mi się ta lektura.
OdpowiedzUsuń