niedziela, 16 grudnia 2018

Spełnione życzenia - Karolina Wilczyńska

Wyobraź sobie dziewczynkę, której ludzie ofiarowują swoje historie. Nie przypuszczają, że słowa wypowiadane na głos mogą wpływać na ich przyszłość. Historia jak z bajki? W święta to możliwe! Tylko że marzenia mogą żyć swoim życiem i nie zawsze spełniają się w taki sposób, jak to sobie zaplanowaliśmy. Czasami los zgotuje nam zupełnie inną historię...
Jak Wam się podoba? Macie ochotę sprawdzić komu i jakie życzenia spełnią się w ten szczególny dzień?
 
Okładka: miękka
Ilosć stron: 271
Wydawnictwo: Czwarta Strona 
 
Jest takie grono polskich pisarek, po których powieści sięgam w ciemno i zawsze z przyjemnością. Należy do nich na pewno Karolina Wilczyńska, którą cenię za to, że nie dąży do happy endu z wszelką cenę. Powieść musi być klimatyczna, wzbudzać emocje i pozostawać w naszej pamięci i takie na pewno są Spełnione życzenia. Skończyłam czytać mając policzki mokre od łez i to chyba najlepsza rekomendacja tej książki.

W grudniu moją tradycją jest weekendowe czytanie świątecznych powieści - uwielbiam to :) W ten weekend zagościła u mnie Karolina Wilczyńska i jej Spełnione życzenia - to było piękne popołudnie przy pachnącej herbacie i ogniu trzaskającym w kominku, a w dodatku były to moje urodziny :) :) :)

Spełnione życzenia to splatające się ze sobą opowieści, których wspólnym mianownikiem jest zbliżająca się Wigilia. nie są to słodkie opowieści, ale prawdziwe życie. Znajdziecie tutaj urok  i magię Świąt, ale znajdziecie również śmierć, żal, rozpacz, samotność i biedę. Święta są piękne, ale niestety nie dla każdego. Magia świąteczna otacza nas i czasem przestajemy zwracać uwagę, że wokół nas są ludzie bidni, samotni czy nieszczęśliwi... To smutne, ale niestet bardzo prawdziwe.
Karolina Wilczyńska pokazuje nam przekrój społeczeństwa polskiego w obliczu zbliżających się świąt, a świadkiem wydarzeń jest niewidoma dziewczynka stojąca na rogu i zbierająca pieniążki. Stoi niczym  współczesna dziewczynka z zapałkami, wszyscy ją widzą, niby się interesują, a jednak nikt nie reaguje wprost - nikt jej nie pomoże, nie zaopiekuje się... Jest jednym z elementów wokół nas, wpisanym w klimat i choć wzbudza litość, smutek, to nikt nie bierze na siebie odpowiedzialności, aby coś z tym faktem zrobić. Najlepiej wskazać ją ochroniarzom, czy pomyśleć, ze powinna zając się nią policja. A przecież to dziecko, które marznie.... Każdy ma swoje problemy, swoje radości i nie chce psuć sobie Świąt.

Jeśli macie ochotę na prawdziwą świąteczną opowieść, trochę słodko-gorzką, poruszającą głęboko i skłaniającą do refleksji to serdecznie polecam Spełnione życzenia Karoliny Wilczyńskiej i dodaję, że szczęśliwe chwile tutaj też znajdziecie :) :) :)
 
 
 
 
 

2 komentarze:

  1. Właśnie rozpoczęłam swoją przygodę z twórczością autorki i jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem lekkości jej pióra, także na pewno po tę książkę również sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Również lubię twórczość tej autorki, więc "Spełnione życzenia" przeczytam na pewno. Co prawda, pewnie w styczniu, ale to nic. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...