Zawsze chętnie wracam do Pensjonatu Leśna Ostoja - jestem fanką tego cyklu :) Magiczne chwile w Pensjonacie Leśna Ostoja to również pierwsza świąteczna pozycja w tym roku - magia świąt bożonarodzeniowych już zdążyła mnie ogarnąć i aż zapragnęłam śniegu i choinki - to mój ulubiony czas w roku, choć nie wiadomo jak to będzie w tym roku....
Magiczne chwile... to niezwykłe migawki z życia mieszkańców Drzewia - to iście świąteczna wędrówka w czasie po przeżyciach bohaterów tej powieści. Poznajemy pierwszych właścicieli Drzewia, państwa Drzewieckich i ich córki Emilki, którą tak bardzo ukochał pan Piotr, dziadek Justyny. Potem duch świąt przenosi nas do późniejszych właścicieli, zwanych Chromami, którzy odmienili Pensjonat w srebrne dziwadło z futurystyczną choinką, której wybuch i fajerwerki pamięta wielu mieszkańców Drzewia. Towarzyszymy też w młodości Starej Kwietniowej i jej przyjaciółki Kazi oraz pani Leokadii. Poznajemy dzieciństwo trzech muszkieterów, a w szczególności księdza Igora.
Aż wreszcie następuje kulminacja i uczestniczymy w cudownych świątecznych przygotowaniach aktualnych właścicieli Pensjonatu, państwa Milskich oraz pierwszych wspólnych świąt Justyny i Jakuba w ich nowym domu. Towarzyszy temu świąteczny klimat, jest śnieg, pachną goździki i pomarańcze, są choinki, stroiki i mnóstwo lampek. Świat zostaje zaczarowany, magia świąt łagodzi nawet poczynania policji. Albowiem w pensjonacie zatrzymuje się babcia Wiktoria ze swoim wnuczkiem, jako jedyni gości w pensjonacie, którzy zjednują serca mieszkańców Drzewia - tak bardzo, ze chcą im pomóc w trudnych chwilach.
Magiczne chwile w Pensjonacie Leśna Ostoja pozwoliły mi oderwać się od przerażającej, covidowej rzeczywistości i przenieść w cudowny czas świąt do cudownego miejsca, pełnego miłości i spokoju, jakim jest Leśna Ostoja. Polecam gorąco cały cykl Leśna Ostoja!
Cykl wydaje się bardzo ciepły i uroczy, więc chętnie po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńO tym cyklu i tym tytule już czytałam, ale na razie nie planuję go czytać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk