poniedziałek, 30 listopada 2020

155. Teściowe w tarapatach - Alek Rogoziński

Kontynuacja hitu Teściowie muszą zniknąć.
Najlepszy prezent dla teściowych? Relaksująca wyprawa w Świętokrzyskie. I choć każda z pań ma inny plan podróży – Kazimiera pragnie zwiedzić wszystkie sanktuaria maryjne, a Maja skosztować trunków w lokalnych winnicach i zrelaksować się w tamtejszych SPA – to szybko okazuje się, że połączy je wspólny cel: ratowanie życia. Wplątane w morderstwo, za którym stoją członkowie tajemniczej organizacji znanej od wieków jako zakon Smoka, uciekające przed polującymi na nie bandytami, niemogące liczyć na pomoc policji, Kazimiera i Maja będą musiały wykazać się umiejętnościami godnymi agentek służb specjalnych. A przede wszystkim – nauczyć się współpracować.

Okładka: miękka
Ilość stron:
Wydawnictwo: WAB

Alek Rogoziński wywołuje uśmiech na twarzach czytelników swoimi komediami kryminalnymi, a jego teściowe powalają :) Teściowe w tarapatach to kontynuacja jego powieści Teściowe muszą zniknąć, gdzie w rolach głównych występują panie Maja i Kazimiera. Teściowe jak się patrzy, każda inna i to diametralnie. Kiedy ze sobą przebywają - grozi to wybuchem, a bliscy starają się nie doprowadzać do ich bliskich relacji. Dlatego też wszyscy są zaskoczeni, kiedy Maja proponuje Kazimierze wspólną wyprawę do Opatówka.

Kazimiera jest typowym moherowym beretem, zakochana w kościele, dewotka, która wszystkim chciałaby układać życie. Stroje w kolorze czarnym, totalny brak poczucia humoru i fryzura jak żywcem zdjęta z Amy Winehouse... Natomiast Maja to jest totalne przeciwieństwo, jest jak barwny motyl, który skacze z kwiatka na kwiatek, chodzi na siłownię, nosi kolorowe legginsy i uwielbia poszaleć. I to własnie Maja zaproponowała Kazimierze wspólną wyprawę, myśląc... że ta się nie zgodzi... Kazia się zgodziła i wręcz rozpisała sobie plan wyprawy czyli wędrówkę po wszystkich możliwych sanktuariach i kościołach w okolicy Opatówka, a jest ich tam sporo. Natomiast Maja miała w planie wizytę w SPA, totalny relaks, ćwiczenia i wizytę w okolicznych winnicach. Niestety, nie dane im było spełnić tych życzeń, bo kiedy tylko znalazły się w hotelu, na skutek komedii pomyłek zostały wplątane w aferę i oskarżone a zabójstwo, a nieboszczyk znalazł się w ich bagażniku. I tak kobiety musiały uciekać i próbować znaleźć rozwiązanie tej przedziwnej historii angażując w to swoich bliskich oraz niebliskich. Nieboszczyk w bagażniku okazał się nie ostatni na ich drodze...

Alek Rogoziński wpakował teściowe w niezłą kabałę i idealnie połączył wątek kryminalny z komedią pomyłek. Autor intryguje i bawi od pierwszych stron oraz sprawia, że nasza rzeczywistość przestaje być szara i nudna. Jeśli chcecie się dobrze zabawić i zrelaksować przy lekturze książki - polecam cykl o teściowych Alka Rogozińskiego!

 


 

3 komentarze:

  1. Czytałam jedną książkę tego autora i nie było to udane spotkanie, ale przymierzam się do drugiej powieści autora. Może to będzie ten cykl.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twórczość Alka Rogozińskiego, to moje odkrycie tego roku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za tego typu książkami.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...