Wydawnictwo: Filia
Renata Kosin pisze niezwykłe historie, które zapadają w dusze czytelników na długo. Ja bardzo cenię jej twórczość i zdarza mi się wracać jej powieści.
Kobierce tkane z pajęczyny są już czwartą częścią cyklu Siostry Jutrzenki, a ja serdecznie polecam do pochylenia się nad całym cyklem ( Nić Arachny, Słowiański amulet, Szpulki losów) - naprawdę warto! Znajdziecie tutaj opowieść o sile miłości, mocnych więziach rodzinnych oraz o tym jak zawiłe bywają meandry ludzkiego losu.
Powracamy wiec do Przytuliska, gdzie znajdujemy rodzinę Śmiałowskich, która próbuje na nowo poukładać swe życie w powojennej rzeczywistości, niełatwej. Dzieci Rozalii, Klary i Balbiny rozjechały się po świecie, by tam szukać swego szczęścia i drogi życiowej, jednak ich ścieżki splatają się .... Michalina również stara się odnaleźć swoje miejsce w życiu i poznać oraz zrozumieć rodzinną historię. Składa wydarzenia i wspomnienia jak puzzle, stara się zrozumieć, co się przez te wszystkie lata wydarzyło w jej rodzinie i jak wielki wpływ e wydarzenia miały na nią samą , jej decyzje i ścieżkę, którą podąża. Michalina poprzez poznawanie przeszłości kreuje swoją teraźniejszość. jak się jej to udaje? Sami się przekonajcie :)
Kobierce tkane z pajęczyny to kolejna cześć cyklu Siostry Jutrzenki\, która mocno trzema wysoki poziom, który Autorka sobie postawiła w poprzednich tomach. Całość idealnie się zazębia tworząc porywającą sagę rodzinną, pełną rodzinnych tajemnic, ale również codziennych radości i smutków. Pięknie napisana, przemawiająca do wyobraźni i idealnie łącząca poprzednie tomy w zwartą całość. Bardzo jestem ciekawa, co autorka nam zaserwuje w ostatnim, piątym tomie cyklu.
Polecam gorąco cykl Siostry Jutrzenki :)
Dam się skusić.
OdpowiedzUsuńNie planuję jej czytać. Nie zaciekawiła mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk