Dorota Gąsiorowska potrafi zaczarować czytelnika i ja bardzo chętnie sięgam po jej książki. Dwór rusałek to drugi tom Dni mocy, który opowiada historię Olgi i jej rodzinnych perypetii. W poprzednim tomie dziewczyna odzyskała po latach siostrę oraz związała się z Daliusem, wnukiem Soni, która jest jej bardzo bliska. Wszystko zaczęło się układać, gdy nagle się rozsypało. Na skutek sprzedaży kamienicy musiała zamknąć ukochaną księgarnię, co ją podłamało, ale dobiły ją kłamstwa ukochanego i w końcu podjęła decyzję o rozstaniu. Jedynym stałym i optymistycznym elementem w jej życiu okazał się wujek Joachim i Stare Głaziska, mała miejscowość na Podlasiu - i tam udała się odetchnąć i spojrzeć na życie z boku. Zrządzeniem losu poznała na swej drodze właściciela pobliskiego dworu w Jesionce i jego córkę i została jej opiekunką.
Tam znalazła swoje miejsce, spokój, ale również poczuła, że jest częścią miejsca, którego tajemnicę zaczęła zgłębiać. Tam poznała swoją prawdziwą miłość, aby opuścić ją dla obowiązku... Jednak los pokazał, co jest w życiu naprawdę ważne...
Dwór rusałek to wręcz magiczna opowieść, gdzie teraźniejszość łączy się z dawnymi legendami i opowieściami i kładzie swój odcisk nażyciu ludzi. Fascynująca historia z dawnych lat, rusałczy śpiew i wielkie uczucie - to znajdziecie w najnowszej powieści Doroty Gąsiorowskiej - polecam gorąco :)
Książkę Dwór rusałek oraz nowości książkowe
Jeszcze nie przeczytałam ,,Szept syberyjskiego wiatru".
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Będę czytała tę książkę.
OdpowiedzUsuń