środa, 12 maja 2021

51/2021 Nikt nie musi wiedzieć - Katarzyna Bonda

To będzie najtrudniejsze śledztwo w całej karierze Meyera. Tylko on, telewizor i bateria tequili. Tak Hubert Meyer postanawia spędzić swój trzynastodniowy urlop. Ten plan się jednak nie powiedzie. Nieznajoma kobieta zaczyna nękać go dziwnymi esemesami, a wkrótce potem niezapowiedzianą wizytę składają mu zaprzyjaźnieni policjanci razem z prokurator Weroniką Rudy. Pół roku wcześniej jeden z funkcjonariuszy zastrzelił Japę, niebezpiecznego gangstera. Żeby ocalić policjanta przed grożącą mu karą, Meyer ma sporządzić ekspertyzę która, skieruje śledztwo na lewe tory. Śmierć Japy zostałaby wtedy uznana za gangsterskie porachunki. Potrzebna jest jednak „przykrywka”, zastępcza sprawa, nad którą śledczy będą oficjalnie pracować. Wybór pada na morderstwo w Mosznej, gdzie na drodze prowadzącej do zamku porzucono zmasakrowane ciało młodego chłopaka. Kiedy Meyer i Rudy próbują odkryć tożsamość sprawcy, ten dokonuje kolejnych zbrodni. Śledczy przesłuchują kolejnych świadków. Trop wciąż się urywa. Za murami starego zamku aż buzuje od konfliktów. To będzie najtrudniejsze i najbardziej ryzykowne śledztwo w całej karierze Meyera.

Okładka: miękka
Ilość stron:384
Wydawnictwo: Muza SA 

 

Hubert Meyer powraca w wielkim stylu! Katarzyna Bonda wróciła do korzeni i obdarowała ns czwartym tomem opowieści o przygodach Huberta Meyera, profilera śledczego. Bardzo mnie to cieszy, bo nie ukrywam, ze to mój ulubiony cykl Bondy, a Meyer jest w czołówce ulubionych bohaterów :) Pochłonęłam książkę jak gąbka chłonie wodę - świetnie się czytało! Autorka trzyma poziom i choć upłynęło sporo czasu od wydania poprzednich tomów, okazało się, ze świetnie je pamiętam.

Meyer jest na służbowej emeryturze, ale nadal prowadzi swoją prywatną działalność i udziela się jako wsparcie dla policji. Kiedy wreszcie postawił zrobić sobie urlop, wypić coś, pospać... to okazało się, że nie jest mu to dane. Jego przyjaciel Doman wpadł w poważne tarapaty, a Meyer musi pomóc mu się z nich wyplątać, co oznacza, że w jego domu znalazła się prokuratorka i były kolega z policji i działają, aby ochronić tyłek przyjaciela, niestety nie do końca zgodnie z prawem, co powodowało początkową frustrację Meyera. Jako przykrywkę prokuratorka Rudy wskazała zabójstwo na zamku Moszna, a żeby tego było mało, w domu Meyera pojawiła się jego dawna miłość, Bożena, która poprosiła go o pomoc w wyjaśnieniu śmierci syna... ich syna. Czyli Meyer na urlopie na ręce pełne roboty. Sprawy zaczynają układać się w spójną całość, w środku której tkwi Meyer.. Czy uda mu się podołać powierzonym tematom? Czy uratuje przyjaciela? Przekonajcie się sami! Witamy ponownie w świecie Huberta Meyera!

Nikt nie musi wiedzieć to świetnie napisany i porywający thriller, gdzie trup się mnoży, wątki mieszają, a niezawodny Meyer ogarnia całość. Przeczytałam z zaintrygowaniem i wielką przyjemnością - to naprawdę znakomicie napisana książka - polecam gorąco!

 


 

4 komentarze:

  1. Dzisiaj czytałam, że jest to słabszy tom z serii, w każdym razie musze się zapoznać z pierwszymi częściami.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Twórczość tej książki jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż sprawdziłam czy poprzednie trzy części to te, które czytałam... To fajnie, że ukazała się kontynuacja. Trafia na listę serii do dokończenia.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...