Powieść o poszukiwaniu siebie, o tym, że możemy się odnaleźć zupełnie nie w tym obszarze i nie w tym kierunku, w jakim od zawsze zmierzało nasze życie. I o tym, że prawdziwe szczęście może zdarzyć się tam, gdzie właściwie nie powinno nas być… I tak bardzo obok życia, które prowadziliśmy do tej pory… Opowiada o miłości, która, zdaniem „porządnych” ludzi, nie miała prawa się wydarzyć. Akcja dzieje się w środowisku prawniczym, młoda adwokatka zakochuje się w swoim kliencie, którego poznaje w areszcie śledczym. Łatwo oczywiście nie będzie, ale czy dla miłości istnieją jakieś przeszkody?
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Prószyński &S-ka
Lubię twórczość Danuty Noszczyńskiej i z przyjemnością sięgnęłam po Domek na końcu świata. To mądra i głęboka opowieść o poszukiwaniu siebie, swoich wartości i norm, a nie tych, które podają na tacy rodzice. W przypadku Igi było to wyzwanie i potrzebne było dużo siły, aby złamać konwenanse i pójśc swoją drogą.
Iga ma 30 lat, jest prawniczką i nadal mieszka z rodzicami, podporządkowując się ich trybowi życia i zasadom. Właściwie nie zdaje sobie z tego sprawy i nie przeszkadza jej to, dopóki nie spotyka Miłosza, młodego mężczyzny, którego broni z urzędu. On zaczyna zmienić swoje życie pod wpływem pięknej prawniczki, jednak to również wpływa na życie Igi i jej postrzeganie świata. Jej uporządkowane życie zmienia się, gdyż oprócz Miłosza, na jej drodze pojawia się Huber, coach, syn znajomych rodziców. Kobieta nagle jest adorowana przez dwóch mężczyzn i trudno jej się w tym odnaleźć. Jednak odkrywa mistyfikację ojca i dokonuje życiowego wyboru. Ponadto zwraca się ku przesżłości swej rodziny, co sprawia, że jej życie zmienia się nieodwracalnie i zamieszkuje w maleńkim domku swego dziadka, na końcu świata, u boku ukochanego mężczyzny.
Domek na kocu świata to opowieść o stereotypach, które trzeba łamać, o swojej drodze w życiu, o którą trzeba walczyć i o szczęściu, po które warto sięgać, nawet przeciw woli innych. Piękna i mądra opowieść, która skłania do refleksji i pokazuje blaski i cienie życia. Przeczytałam z przyjemnością, ciesząc się każdą stroną - warto po nią sięgnąć!
Nie jestem do niej przekonana, więc wątpię, że po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuń