piątek, 26 sierpnia 2011

Ostatnie Królestwo. I tom Trylogii Wojny Wikingów - Bernard Cornwell

Wyspy brytyjskie, dziewiąty wiek, czas wewnętrznych niepokojów, głodu i bezpardonowej walki o władzę. Czas największego najazdu Wikingów w historii. Syn jednego z angielskich wielmożów, Uther, zostaje porwany w wieku 10 lat. Jako jedyny ocalały z pogromu całego rodu dorasta wśród szczęku mieczy, pod czułą opieką śmiertelnych wrogów. Choć nauczył się żyć w zgodzie z zasadami Wikingów, w głębi duszy pozostaje synem Brytanii. Na jego oczach upadają kolejne królestwa, dokonują się zdrady, przewroty i krwawe rzezie... Pewnego dnia będzie musiał podjąć decyzję, kim jest i któremu panu będzie służył. Los zwiąże go z Alfredem, władcą ostatniego opierającego się Wikingom królestwa, i da sposobność, by stawił czoła legendarnym wikińskim wojom, przed którymi drży cała średniowieczna Europa. Spętany więzami honoru, lojalności i miłości, Uther stanie się tym, od którego zależeć będą losy całej Brytanii.Cornwell zanurza czytelnika w okrutnym świecie Ragnara, Ubby i innych legendarnych wikińskich wojów, przed którymi drży cała Europa.

O tym, że lubię sposób pisania Bernarda Cornwella już pisałam na blogu przy okazji "Jeźdźców z piekieł" - teraz powiem więcej jestem oczarowana! Tematyka wikingów zawsze mnie interesowała - a sposób, w jaki pokazuje to Cornwell bardzo mi się podoba - jest barwny i porywający.
Historia głównego bohatera, Uthera, jest opisana w sposób zabawny i ciekawy. Książka jest pełna zwrotów akcji, ciekawych opisów i dialogów, w przypisach znajdujemy interesujące odnośniki historyczne. Autor przenosi nas do IX -wiecznej Anglii, gdzie panuje głód i walki o władzę. Uther zostaje porwany i wychowywany przez duńskiego wojownika. Nie zdaje sobie sprawy, że jest wśród wrogów....Doświadczenia i umiejętności zdobyte przy Regnarze przydają mu się później w walce przeciw Duńczykom....
Od książki nie można się oderwać - żal , że się skończyła i nie mam kolejnego tomu.... Czuję niedosyt !

Bardzo dziękuję Instytutowi Wydawniczemu ERICA za możliwość przeczytania książki ! 



6 komentarzy:

  1. Czytałem i miałem podobne wrażenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po każdej dobrej książce czuć niedosyt, chociaż akurat co do Ostatniego królestwa nie mam zdania, bo nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, widzę, że akurat obie zachwycamy się Cornwellem:)
    Mój mąż po Ostatnim Królestwie szybko zapytał - a drugi tom masz?
    Czyli podobało mu się. Nie wiem tylko, co mu odpowiem, gdy mnie zapyta o tom 3:( Nie wyobrażam sobie tego rozczarowania na jego twarzy.
    Na otarcie łez podsunę mu Trylogię Arturiańską:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka już za mną i bardzo mi się podobała, jak na lekturę historyczną;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisany inaczej - fajnie, że mamy książki, które nam się wspólnie podobają :)

    Trinideth - jeśli będziesz miała okazję - przeczytaj ! Cornwell jest niesamowity!

    Joasiu - to twoje recenzje zainspirowały mnie Cornwellem. Tylko czytać zaczęłam od końca najpierw Trylogię Św.Graala, potem Wikingów - a Arturiańska została mi na koniec... :) Teraz z niecierpliwością czekam na dosłanie kolejnych tomów!

    Kasandra - nie przepadam generalnie za książkami historycznymi, ale Cornwella zaczynam coraz bardziej uwielbiać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka była moim pierwszym spotkaniem z Cornwellem i zupełnie mnie zachwycił :) Ja wprawdzie jestem w tej dobrej sytuacji, że mam Zwiastuna burzy, ale radość z tego faktu trwała ledwie jeden weekend, bo teraz rozpaczliwie potrzebuję Panów Północy, a na stronie wydawnictwa ostatnio nie znalazłam żadnej informacji o dacie ich wydania :) Całe szczęście na pocieszenie mam Jeźdźców z piekieł i Trylogię Arturiańską :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...