Baśń o Kopciuszku – niepełnosprawnej dziewczynie, Gabrysi Szczęśliwej, która nie marzy by być pięknością – ona marzy o tym, by mogła żyć zwyczajnie, cieszyć się prostymi sprawami i codziennością, której my, zdrowi, nie doceniamy, a której niepełnosprawni nie mogą doświadczyć. Zaskakujące zwroty akcji i duża ilość wzruszeń gwarantowane!
Faktycznie mamy tutaj baśń o współczesnym kopciuszku - niepełnosprawna Gabrysia Szczęśliwa zostaje przemieniona
"z Bestii w Piękność".
Ale od początku - Gabrysia to niepełnosprawna dziewczyna, która jako niemowlę została znaleziona na wycieraczce, przysposobiona i wychowana przez "ciocię" Stefanię, która kocha ją bezgranicznie i traktuje jak własne dziecko. Gabriela ma jedną nogę krótszą i ogólnie do pięknych nie należy - jednak ma piękne serce, jest wielką optymistką i wierzy w ludzi.
Dziewczyna jest zaklinaczką koni - kocha zwierzęta, jest wolontariuszką w ZOO do chwili otrzymania wymarzonej pracy przy koniach w Bukowym Dworku. Od chwili otrzymania upragnionej posady, życie Gabrysi zaczyna nabierać intensywnego tempa - poznaje Pawła, zostaje zakwalifikowana do konkursu "Z Bestii do Piękności", znajduje wymarzone, własne mieszkanie.
W międzyczasie poznaje słynną panią adwokat od spraw niemożliwych, Malinę Bogacką, która jest do niej podobna jak dwie krople wody. Ich losy będą się splatać i zacieśniać -w końcu okaże się że są bliźniaczkami. Tak, tak - ale jak, co i gdzie - musicie przeczytać sami :)
Konkurs piękności zmienia życie dziewczyny, ale nie zmienia jej dobrego charakteru - korzysta z miłego pobytu na Cyprze, aby zoperować nogę, twarz - tylko biustu nie pozwala sobie ruszyć :) Nie wygrywa konkursu, choć jest faworytką, ale wygrywa zdrowie i piękny wygląd - w końcu jest "normalna".
Wraca do kraju , do cioci i ukochanego Pawła, do koni - kiedy okazuje się, że musi wyruszyć w kolejną podróż na kolejny etap eliminacji w konkursie.
W międzyczasie zaczyna szukać przedwojennego domu cioci, Jagódki - znajduje w gazecie informacje o przetargu i prosi siostrę o pomoc w odzyskaniu dla cioci domu.
Na konkursie zmienia się w łabędzia baletowego i pewnie by wygrała, jednak zamiast zbawiać świat woli odnaleźć zaginionego męża ukochanej cioci - co jej się w efekcie końcowym udało, tak jak i odzyskanie Jagódki. Jak to zrobiła? Jak wyglądało jej życie po konkursie? Czy poznała rodziców? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w książce !
"Lato w Jagódce" to książka pełna uczuć , emocji, wrażeń, pełna ciepła i miłości. Pokazuje jak trudno być innym, jak trzeba być silnym wewnętrznie, aby żyć "normalnie" i jak ważna jest miłość i wsparcie.
Historia Gabrysi jest piękna, zakończona happy endem - taka bajka dla dorosłych ale dorośli też potrzebują bajek w szarej rzeczywistości !
Dziękujemy pani Kasiu za te promyki optymizmu i ciepła, które daje ta opowieść !
Bardzo miałam ochotę na przeczytanie tej książki, ale po tej recenzji mam wrażenie, że znam całą jej treść i nic mnie już w niej nie zaskoczy :( Niemniej jednak, jak wpadnie mi w łapki to przeczytam, bo ogólny zamysł brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńOj, wielu rzeczy nie zdradziłam - więc będziesz zaskoczona ! przeczytaj - warto!
OdpowiedzUsuńCzyta wiele recenzji. Wszystkie zawsze pozytywne. Ciesze się :-)
OdpowiedzUsuńBo książki Katarzyny Michalak nastrajają pozytywnie :)
OdpowiedzUsuń