Niesamowita, pełna tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów akcji opowieść o trzech "pokoleniach Amerykanek włoskiego pochodzenia – kobietach, których życie zależy od szczęśliwego trafu. Carrie Manning przyszła na świat w rodzinie wielkich sław – prawdziwej arystokracji teatralnej. Ma 37 lat i jest zupełnie zagubiona. Właśnie zmarła jej matka – słynna aktorka, która jest dla Carrie postacią niezwykle zagadkową. Bohaterka podejmuje desperacką próbę odkrycia pełnej tajemnic przeszłości rodziny z nadzieją, że w ten sposób zrozumie siebie.
Okładka: miękka
Ilość stron: 334
Wydawnictwo : Świat Książki
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Louise Shaffer i ... na pewno nie ostatnie. Przyciągnęła mnie piękna okładka, jednak wnętrze również okazało się niezwykłe.
"Szczęśliwy traf" to fascynująca saga o trzech pokoleniach kobiet, Włoszkach mieszkających w Ameryce. Trzy charaktery, trzy indywidualności, niepowtarzalne kobiety - babka, matka i córka. Opowieść niezwykle klimatyczna, plastyczne opisy sprawiają, że z czasów współczesnych przenosimy się na Brodway lat 60-70tych - teatry, musicale.... Śledzimy akcję z dwóch perspektyw, które się z sobą splatają.
Książka rozpoczyna się, wbrew pozorom banalnie, poznajemy główną bohaterkę, Carrie, w chwili, kiedy zmarła jej matka, rozeszła się z chłopakiem i próbuje jakoś poskładać swoje życie. Jest w nim jednak wiele niewiadomych, które najwyższa pora wyjaśnić. I na tym kończy się banalność tej historii :)
Carrie przez większość swojego życia mieszkała tylko z matką, osobą, która poświęciła swój czas i majątek na działania charytatywne. Jej ojciec był wybitnym twórcą musicali, niewiele ma z nim wspomnień, gdyż młodo zmarł na atak serca. Wraz z jego śmiercią matka wyprzedała cały majątek (niemały!), odcięła się od rodziny i znajomych, przeprowadziła do małego mieszkania, a całe pieniądze przekazała na cele charytatywne.
Carrie nie znała swojej babci , która była wielką artystką musicalową - dla Lu Lowson tworzył musicale Bobby Manning, ojciec Carrie. Byli niesamowitym duetem - wraz z jego śmiercią wszystko się skończyło.... Dlaczego?
Carrie nie zna powodów zmian w zachowaniu matki, odcięcia się od rodziny - postanawia to wyjaśnić. Chce dowiedzieć się, co było powodem zerwania z babką. Chce poznać swoje życie, korzenie. Drąży temat, spotyka się z bratem babki, potem z managerem Lu, a potem z nią samą. Cofa się w czasie .....
Czy dowie się, co zaszło między matką a babką? Czy kobiety polubią się? Jaką tajemnicę rodzinną odkryje Carrie?
Historia jest niezwykła, pełna sekretów i niedomówień. Życie kobiet jest pasjonujące - każda jest inna, żyje inaczej, ma swoje priorytety. Widać podziały społeczne, widać zmiany, jakie dokonuje czas w życiu ludzi, jak ewoluuje świat. To piękna historia o szukaniu siebie, o poznawaniu swoich korzeni i celu w życiu.
Ciekawie napisana i wciągająca. Historia pozrywa i trzyma w niepewności do końca, który zaskakuje.
"Szczęśliwy traf" to świetna pozycja, ciepła, pełna uczuć i frustracji, pełna niewiadomych. To naprawdę niezła książka obyczajowa, która na półce na pewno wyróżnia się okładką i przyciąga wzrok.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Louise Shaffer i ... na pewno nie ostatnie. Przyciągnęła mnie piękna okładka, jednak wnętrze również okazało się niezwykłe.
"Szczęśliwy traf" to fascynująca saga o trzech pokoleniach kobiet, Włoszkach mieszkających w Ameryce. Trzy charaktery, trzy indywidualności, niepowtarzalne kobiety - babka, matka i córka. Opowieść niezwykle klimatyczna, plastyczne opisy sprawiają, że z czasów współczesnych przenosimy się na Brodway lat 60-70tych - teatry, musicale.... Śledzimy akcję z dwóch perspektyw, które się z sobą splatają.
Książka rozpoczyna się, wbrew pozorom banalnie, poznajemy główną bohaterkę, Carrie, w chwili, kiedy zmarła jej matka, rozeszła się z chłopakiem i próbuje jakoś poskładać swoje życie. Jest w nim jednak wiele niewiadomych, które najwyższa pora wyjaśnić. I na tym kończy się banalność tej historii :)
Carrie przez większość swojego życia mieszkała tylko z matką, osobą, która poświęciła swój czas i majątek na działania charytatywne. Jej ojciec był wybitnym twórcą musicali, niewiele ma z nim wspomnień, gdyż młodo zmarł na atak serca. Wraz z jego śmiercią matka wyprzedała cały majątek (niemały!), odcięła się od rodziny i znajomych, przeprowadziła do małego mieszkania, a całe pieniądze przekazała na cele charytatywne.
Carrie nie znała swojej babci , która była wielką artystką musicalową - dla Lu Lowson tworzył musicale Bobby Manning, ojciec Carrie. Byli niesamowitym duetem - wraz z jego śmiercią wszystko się skończyło.... Dlaczego?
Carrie nie zna powodów zmian w zachowaniu matki, odcięcia się od rodziny - postanawia to wyjaśnić. Chce dowiedzieć się, co było powodem zerwania z babką. Chce poznać swoje życie, korzenie. Drąży temat, spotyka się z bratem babki, potem z managerem Lu, a potem z nią samą. Cofa się w czasie .....
Czy dowie się, co zaszło między matką a babką? Czy kobiety polubią się? Jaką tajemnicę rodzinną odkryje Carrie?
Historia jest niezwykła, pełna sekretów i niedomówień. Życie kobiet jest pasjonujące - każda jest inna, żyje inaczej, ma swoje priorytety. Widać podziały społeczne, widać zmiany, jakie dokonuje czas w życiu ludzi, jak ewoluuje świat. To piękna historia o szukaniu siebie, o poznawaniu swoich korzeni i celu w życiu.
Ciekawie napisana i wciągająca. Historia pozrywa i trzyma w niepewności do końca, który zaskakuje.
"Szczęśliwy traf" to świetna pozycja, ciepła, pełna uczuć i frustracji, pełna niewiadomych. To naprawdę niezła książka obyczajowa, która na półce na pewno wyróżnia się okładką i przyciąga wzrok.
Kocham książki pełne niedomówień
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę. Recenzja brzmi zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńRecenzja kusi :)
OdpowiedzUsuńLubię książki których akcja kręci się wokół tajemnic rodzinnych :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie koncepcja podróży w czasie i takiej wielopokoleniowej rodzinki...
OdpowiedzUsuńobecnie jestem w połowie książki i nie mogę się oderwac :) Polecam gorąco!
OdpowiedzUsuń