niedziela, 4 grudnia 2011

Natalii 5 - Olga Rudnicka

Pięć kobiet, pięć motywów, jeden spadek.
Policja otrzymuje tajemnicze zgłoszenie o samobójstwie. Zamknięty od środka pokój. Martwy mężczyzna. Broń, na której znajdują się wyłącznie odciski palców ofiary. Jednak zdaniem przybyłego na miejsce komisarza Potockiego nie mogło to być samobójstwo. Ślady zdają się wykluczać również morderstwo. Zagadkowa śmierć jest jednak dopiero początkiem niezwykłych zdarzeń…
W gabinecie notariusza spotyka się pięć kobiet o tym samym imieniu i nazwisku. Każda z nich rości sobie prawo do spadku. Każda z nich miała też powód, by zabić. Każda będzie robić wszystko, by odzyskać zaginiony spadek…


Okładka: miękka
Ilość stron:  560
Wydawnictwo : Prószyński Media


Przeczytałam wiele pozytywnych opinii i bardzo intrygowała mnie ta książka, aż wreszcie wpadła w moje ręce. Spodobała mi się okładka i ładne wydanie - zaczęłam czytać... i nie rozczarowałam się.
"Natalii 5" to zwariowany kryminał, chwilami przypominający mi klimaty z powieści Joanny Chmielewskiej. Przewrotny tytuł bynajmniej nie oznacza nazwy ulicy, tylko pięć indywidualności, pięć Natalii, w dodatku sióstr.
Siostry, Natalie Sucharskie, nie dość, że się tak samo nazywają, są siostrami przyrodnimi i w dodatku nie mają o sobie pojęcia, do momentu spotkania u notariusza. A spotykają się u owego notariusza z powodu śmierci ich ojca, Jarosława. Szanowny tatuś, jak się okazało, miał pięć córek, z pięcioma różnymi kobietami (z czego część była jego żonami, a część nie), aby mu się latorośle nie myliły wszystkie miały to samo imię. Kiedy dowiedział się o śmiertelnej chorobie zadbał o swoje córki, zrobił hojne przelewy na ich konta oraz zostawił im dom, w którym sam popełnił samobójstwo. Policja jakoś nie do końca w samobójstwo chciała uwierzyć i rozpoczęła przesłuchanie sióstr - proste to nie było ! Szanowne panie, o skrajnie różnych charakterach, gustach i wyglądzie zmuszone zostały zamieszkać w domu ojca. I tutaj zaczęły się ich perypetie! Musiały odnaleźć testament, ale aby go odnaleźć musiały znaleźć sejf - więc buszowały po domu.  Kiedy znalazły sejf i testament, znalazły też tajemniczy list ... i szukały dalej. Szukały... A co znalazły? Jakie perypetie spotkały je w domu? Oj, działo się !

Ubawiłam się setnie czytając o ich próbach integracji, a do łez rozśmieszyła mnie lista "Zasad kilka wróbla Ćwirka", która składała się z ponad 50 punktów dotyczących zasad współżycia pomiędzy siostrami w domu. Ale najlepsze jest to, że lista została spisana przez jedną z sióstr tuszem kreślarskim.... na ścianie w pokoju!
Punkty, które mi zapadły w pamięć to:
- " Uprawianie seksu możliwe jest wyłącznie w pokoju siostry, która ów seks uprawia. Nie wolno używać do tego celu innych pomieszczeń, zwłaszcza pokojów innych sióstr. Ewentualnie można w tym celu użyć łazienki ...." (str.551)
- "Pomoc w opiece nad dziećmi dotyczy ich pilnowania i ewentualnego karmienia. Siostrom nie wolno wychowywać dzieci." ...(str.553)
- "Nie wolno złośliwie siorbać i mlaskać ani wydawać innych nieprzyzwoitych dźwięków" ...(str. 553)
Jak widać siostrzyczki pomysłały o wszystkim !

"Natalii 5" to przezabawna opowieść z wątkiem kryminalnym. Świetnie napisana, bawi i intryguje. Rewelacyjnie stworzone zostały postacie pięciu sióstr - indywidualności, tak różne, że nie sposób ich pomylić pomimo tego samego imienia i nazwiska. Przemyślana intryga i postrzelone siostry to wybuchowa mieszanka.
Przez całą książkę przede wszystkim świetnie się bawiłam, polubiłam zwariowane siostry i żal mi było się z nimi rozstawać.
"Natalii 5" pochłania się, a nie czyta ! Niby potężna książka, a nie wiadomo kiedy znika....
Teraz muszę się zaopatrzyć w "Zacisze 13"  - mam nadzieję, że będę się równie dobrze bawić !

 

7 komentarzy:

  1. Natalie są genialne !!! Pani Olga ma u mnie mistrza za tą książkę :

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam "Natalie" i nie zawaham się ich użyć w najbliższym czasie ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. "Natalii 5" jest świetna, również "Zacisze 13" i II jej część są wspaniałą lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa tej książki. Czytałam jedną tej autorki, i się nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie sprawdzę ten fenomen. Liczę na dobrą rozrywkę (po tych urywkach z Zasad :P)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w domu wszystkie ksiązki tej autorki i lektura ich dawno już za mną, podobały mi się i na pewno nieraz do nich wrócę, ale "Natalii5" jest the best. Pozyczyłam ją wczoraj bratowej, to jedna z niewielu książek, które polecam właściwie każdemu. Mnie rozśmieszyła do łez :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tutaj filmik po debiucie martwego jeziora z udziałem olgi :) http://www.tvrelax.pl/s/index.php/extra/sremianie/311-olga-rudnicka-martwe-jezioro

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...