sobota, 3 grudnia 2011

Królestwo spokoju - Jack Ketchum

Jack Ketchum mrozi krew w żyłach! Zamienia w kłębek nerwów! Przyśpiesza puls! Chwyta czytelnika za gardło od pierwszego zdania i nie puszcza, dopóki ten nie dotrze do przytłaczającego zakończenia.
Wyborny, pierwszy na polskim rynku, zbiór opowiadań mistrza horroru, Jacka Ketchuma, nagrodzony Bramem Stokerem i przez wielu uważany za jedno z ważniejszych dzieł autora. Tom zawiera ponad trzydzieści porywających opowiadań. Niezależnie od tego, czy jesteście już zaznajomieni z suspensem, stanowiącym znak rozpoznawczy Ketchuma, czy też doświadczycie go po raz pierwszy, oto książka, której żaden miłośnik horroru nie może przegapić!

Okładka:     miękka
Ilość stron:    424
Wydawnictwo :  Replika

Po lekturze „Jedynego dziecka” z chęcią sięgam po inne książki Jacka Ketchuma. Tym razem w moje ręce wpadł zbiór opowiadań „Królestwo spokoju”, jednak mając pojęcie o sposobie pisania pana Ketchuma na spokój nie liczyłam.

„Królestwo spokoju” składa się z 32 odrębnych opowiadań grozy, które zostały napisane w latach 1992-2003.Ketchum jest niepowtarzalny w tworzeniu klimatu strachu i napięcia. A wszystko jest tak realne i dopracowane, że aż przeraża.
Autor jest niedościgniony w budowaniem atmosfery grozy, dobiera słowa, tworzy barwne, przerażające opisy, uchyla w naszej podświadomości drzwiczki, o których istnieniu nie mamy pojęcia. Wzbudza w czytelniku uczucie wątpliwości, wzburzenia, strachu. Sceny z opowiadań są tak realne i wydają się być tak znajome z życia, że aż jest to nieprawdopodobne. Bo czyż nie wzbudza w nas największego strachu sytuacja, która może się wydarzyć? Skąd wiadomo, że spokojny sąsiad z naprzeciwka nie jest np. pedofilem?
Po lekturze zbioru opowiadań można wpaść w lekką paranoję, jeśli zacznie się analizować zdarzenia – dlatego polecam je czytelnikom o mocnych nerwach i wielbicielom horrorów.
Nie polecam tym, którzy szukają lekkiej i miłej lektury – w opowiadaniach Jacka Ketchuma tego nie znajdą !

Zbiór opowiadań, pomimo wielce mylącego tytułu „Królestwo spokoju”, działa na wyobraźnię czytelnika wzbudzając w nim dreszczyk emocji, strach, niedowierzanie. Piękna, mroczna okładka oddaje wnętrze książki i na pewno skusi miłośników mocnych wrażeń.
Jack Ketchum jest mistrzem w budowaniu napięcia – stawiam go na równi z moim ulubionym pisarzem horrorów, Stephen Kingiem. Jestem pełna podziwu dla jego wyobraźni i inwencji twórczej.


5 komentarzy:

  1. na równi z Kingiem? no to koniecznie muszę przeczytać. bardzo mi się podoba okładka ;-) razem z tytułem tworzy niepokojący dysonans...

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka przyciąga jak magnes :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się boje czytać książki Ketchuma - niedawno rozstałam się z "dziewczyną z sąsiedztwa" i książka wywolala we mnie okropne emocje - choć jako książka bardzo dobrze napisana... chyba z niewielką ilością autorów mam taki problem jak z Ketchumem - ze i kocham i nienawidzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i podzielam twoje zdanie. Świetna książka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się wreszcie czytelniczo zapoznać z tym autorem.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...