Popularna w XIX wieku opowieść o miłości na szerokim tle społeczno – obyczajowym. Margaret, wrażliwa na ludzką krzywdę, pochodzi z zamożnego południa Anglii. John Thornton, zakochany w niej przemysłowiec, uważa, że najważniejsze są prawa ekonomii. Oboje zamieszkują w Milton: robotniczym mieście na północy, pełnym biedy i chorób. Gdy w fabryce Thorntona wybucha strajk, Margaret staje po stronie robotników, ale w dramatycznej sytuacji to właśnie pogardzany przez nią Thornton będzie potrzebował pomocy...
Okładka: miękka
Ilość stron: 574
Wydawnictwo: Świat książki
Powieść „Północ i Południe” została wydana pod koniec XIX wieku i najpierw była publikowana w odcinkach w tygodniku „Household Words”. Dopisek na okładce zachęca do jej przeczytania miłośników Jane Austin, a że lubię książki Jane Austin i Charlotte Bronte pomyślałam, że ta książka może mi się spodobać.
„Północ i Południe” pokazuje różnicę w sposobie życia, pracy i zachowania ludzi z północy i południa Anglii. Miejscem spotkania tych dwóch części jest Milton, przemysłowe miasteczko, do którego sprowadza się wraz z rodziną Margaret Hale.
Margaret Hale jest córką pastora z malowniczej osady Helstone. Dziewczyna mieszkała przez jakiś czas u swojej ciotki, gdzie „bywała” w wielkim świecie, jednak z przyjemnością wróciła na wieś. Za sprawą ojca, który rezygnuje z posady duszpasterza, cała rodzina zmuszona jest opuścić wieś i zamienić ją na zadymione, przemysłowe Milton. Na miejscu pomaga im znajomy ojca, młody przemysłowiec, John Thornton. Margaret jakoś nie darzy mężczyzny sympatią, ale z czasem to ulega zmianie. Uczucie, które się zrodzi zaskoczy ich oboje. Dziewczyna podczas wędrówek po Milton, poznaje i zaprzyjaźnia się z biedną rodziną robotników. Po czyjej stronie stanie Margaret podczas strajku pracowników? I jak potoczą się jej dalsze losy?
„Północ i Południe” to ciekawie napisana opowieść łącząca wątek romansu z obrazem XIX-wiecznej Anglii. Książka pokazuje nam różnice oraz odmienność północy i południa Anglii, zarówno środowiskową jak i mentalną. Postacie są mocno nakreślone, z wyraźnymi cechami charakteru, ubarwiają historię i czynią ją ciekawszą.
„Północ Południe” to książka, którą warto przeczytać ! Stanowiła dla mnie miłą odskocznię od magii, elfów, wampirów czy horrorów. To świetnie napisana książka z ciekawym tłem społecznym i obyczajowym. Czytelnik zatapia się w opowieści i razem z Margaret wędruje po zadymionym Milton – bez pośpiechu, spokojnie i z wielką przyjemnością.
Niestety ma "Północ - Południe" w dwóch tomach, a nie w jedynym. Sięgnę po tą wersję w jednym wydaniu aby porównać tłumaczenia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam serial BBC na podstawie tej książki.
Pozdrawiam!