Mam głębokie przeczucie, że ten chłopak jest jednym z nas. I coś mi mówi, że muszę go odnaleźć. Widziałam jego zdjęcie w internecie. Czytałam o tym, co zaszło w miasteczku Paradise. John Smith, poszukiwany uciekinier, uznany za terrorystę. Jest zagadką dla wszystkich, ale nie dla mnie. Bo ja wiem, że… to jeden z nas.
Na początku była nas dziewiątka, została szóstka. Ukrywamy się, udajemy zwykłych ludzi, nie próbujemy nawet się ze sobą kontaktować… ale nasze Dziedzictwa rosną w siłę i zbliża się dzień, gdy będziemy gotowi, aby podjąć walkę. Czy to możliwe, że John jest Czwarty, a jego pojawienie się to znak, na który czekałam? A kolejne numery? Czy dziewczyna, którą widuję w snach, ciemnowłosa, o oczach niespokojnych jak burza, może być Piąta albo Szósta? Włada nieprawdopodobną mocą, może więc starczy jej siły, aby zjednoczyć całą naszą szóstkę?
Numer Pierwszy wpadł w Malezji.
Numer Drugi – w Anglii.
Numer Trzeci – w Kenii.
Czwartego próbowali zlikwidować w Ohio, w mieście Paradise – nie udało im się.
Ja też należę do tej ocalałej szóstki. Jestem Siódma. Chcę wreszcie stanąć do walki.
Na początku była nas dziewiątka, została szóstka. Ukrywamy się, udajemy zwykłych ludzi, nie próbujemy nawet się ze sobą kontaktować… ale nasze Dziedzictwa rosną w siłę i zbliża się dzień, gdy będziemy gotowi, aby podjąć walkę. Czy to możliwe, że John jest Czwarty, a jego pojawienie się to znak, na który czekałam? A kolejne numery? Czy dziewczyna, którą widuję w snach, ciemnowłosa, o oczach niespokojnych jak burza, może być Piąta albo Szósta? Włada nieprawdopodobną mocą, może więc starczy jej siły, aby zjednoczyć całą naszą szóstkę?
Numer Pierwszy wpadł w Malezji.
Numer Drugi – w Anglii.
Numer Trzeci – w Kenii.
Czwartego próbowali zlikwidować w Ohio, w mieście Paradise – nie udało im się.
Ja też należę do tej ocalałej szóstki. Jestem Siódma. Chcę wreszcie stanąć do walki.
Okładka: miękka
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Wydawnictwo G+J
Seria: Dziedzictwa planety Lorien. Księga 2
Cała seria opowiadająca o dziewięciorgu, młodych Gardach ocalałych z zagłady planety Lorien jest owiana tajemnicą. Sam autor, Pittacus Lore, jest podobno głową starszyzny Loryjczyków, który ukrywa się na Ziemi, nikt nie zna jego miejsca pobytu. A jak sam pisze na wstępie książki (str.5):
"Wydarzenia opisane w tej książce są prawdziwe. Imiona i miejsca zostały zmienione, by chronić zakonspirowaną szóstkę Loryjczyków. Inne cywilizacje naprawdę istnieją. Niektóre usiłują Was zgładzić"
Zaintrygowani? Mam nadzieję, że TAK :)
"Moc Sześciorga" to kontynuacja, przeczytanego przeze mnie jakiś czas temu, pierwszego tomu pt. "Jestem numerem Cztery".
To niezwykła i tajemnicza opowieść o przybyłych na Ziemię młodych Gardach z planety Lorien, skazanej na zagładę przez Mogadorczyków. Na Ziemi ukrywają się udając zwykłych ludzi. Jednak trójka już została zabita - pozostało ich sześcioro. Nie mają ze sobą kontaktu, jednak śledzą pilnie w internecie wydarzenia, próbują się odnaleźć i zjednoczyć siły. Czy im się to uda? Ilu pozostanie, aby uratować swoją planetę?
W Księdze Drugiej poznajemy losy Siódmej, zwanej na Ziemi Mariną, która wraz ze swoją Cepan, ukrywa się od lat w klasztorze Santa Teresa. Marina śledzi w internecie informacje Johnie Smith'ie, który wg niej jest jednym z Numerów.
Równocześnie śledzimy ucieczkę i losy Numeru Cztery, poznanego w Księdze Pierwszej, oraz towarzyszących mu, Szóstej i Samowi. Mogadorczycy nie odpuszczają i pilnie śledzą Gardów dążąc do ich zagłady. Ich ścieżki często się przecinają i pozostawiają po sobie spustoszenie....
Czy Siódmej uda się dołączyć do grupy Johna? Czy uda się im odnaleźć pozostałych Loryjczyków?
Odpowiedź znajdziecie w "Mocy Sześciorga" !
"Moc Sześciorga" opisuje wydarzenia dziejące się współcześnie, w niezwykły, magiczny sposób. Przedstawia splątane losy ludzi i Loryjczyków, ich powiązania i wspólnego wroga. Akcja mknie błyskawicznie, a jej wielowątkowość ubarwia całą powieść. Niezwykle postacie, nieziemskie stwory i całkiem realne Stany Zjednoczone - to wybuchowa mieszanka.
Nie wiesz, czego się spodziewać i co spotka bohaterów na kolejnych stronach powieści.
Aura tajemniczości dodaje pieprzyku i intryguje czytelnika.
To niepowtarzalna seria - tutaj nie ma magów i smoków, tutaj jest realne życie !
Polecam - nie tylko fanom fantastyki, ale przede wszystkim wielbicielom ciekawych i niepowtarzalnych książek.
Na "Jestem numerem cztery" byłam w kinie. W sumie książką nie zainteresowałam się bliżej. Nie wiedziałam że jest cały cykl. Pozytywna notka i z chęcią sama się bliżej zapoznam z historią Gardach :)
OdpowiedzUsuńJestem numerem cztery mam w planach, jak przeczytam to i za tą sie wezmę :)
OdpowiedzUsuń"Jestem numerem cztery" przeczytałam i uważam ze bardzo fajna książka... Mam zamiar zabrać się za druga część :)
OdpowiedzUsuń