Czytam książkę w oryginale, po angielsku - to "All Our Yesterdays". Dla mnie duże wyzwanie !
To świetna powieść fantastyczna dla młodzieży - lekka, dużo dialogów i ciekawa fabuła.
Moją przeszkodą w rozkoszowaniu się nią jest bariera językowa.
Wydawało mi się, że umiem się porozumiewać i dużo więcej rozumiem niż potrafię sama wyrazić.
Problemem są idiomy i słowa potoczne - przyjemność czytania burzy buszowanie po słownikach.
Ma to i swoje plusy - poszerzam swoją wiedzę :)
Człowiek uczy się całe życie !
Też ostatnio zaczęłam czytać po angielsku. Co prawda są to pamiętniki wampirów - pamiętnik stefano, ale postanowiłam zacząć od czegoś przyjemnego ;) Zaczęłam jakiś czas temu też Jodi Picoult, jestem ciekawa kiedy skończę ;)
OdpowiedzUsuńRównież czytałam kiedyś kilka książek w oryginalne. To niezła zabawa i rzeczywiście można się wiele nauczyć.
OdpowiedzUsuńW ostatnim roku to zarzuciłam, ale przedtem miałam jakieś 2 lata czytania książek głownie po angielsku (a mój angielski jest raczej słaby). I trudno jest tylko na początku - przy pierwszej, drugiej książce. Potem, zwłaszcza jeśli trzymasz się autora, czy nawet szerzej - gatunku, okazuje się, że zwroty się powtarzają. I nabywa się jakiejś takiej zdolności lepszego rozumienia ;) Czyli czytaj, czytaj, czytaj - już niedługo słownik będzie potrzebny tylko sporadycznie :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle nie mogę się przełamać do czytania w oryginale. Mam wrażenie, że zbyt słabo znam język:(
OdpowiedzUsuń