niedziela, 29 kwietnia 2012

Siostrzyca - John Harding

Stare dwory są nie tylko siedliskiem wspomnień, ale przede wszystkim tajemnic. Zabawa w chowanego może trwać tam w nieskończoność i nieodmiennie towarzyszy jej odkrywanie sekretów dawnych dni.
Florence i jej przyrodni brat Giles mieszkają w jednym z takich miejsc, gdzie przeszłość podaje rękę teraźniejszości, a przyszłość ukazuje się na tafli lustra.  Dziecięce rozrywki przerywane są lekcjami Gilesa, które odbywa ze swoją guwernantką. Florence nie wolno się uczyć. Szczególnie czytania. Ogromna biblioteka jest miejscem zakazanym. I bardzo pociągającym.
Florence, dzięki sprytowi i inteligencji, powoli zaczyna rozróżniać litery, a potem układa je w słowa. Od tej pory życie dziewczynki ulega zmianie. Cały wysiłek wkłada w to, by niezauważona wślizgnąć się do biblioteki. Jej umysł chłonie słowa, wyobraźnia maluje obrazy magicznych krain. Zatraca się zupełnie w  labiryncie opowieści.
Kiedy pierwsza guwernantka ginie zagadkową śmiercią, zjawia się następna. Florence czuje, że ta elegancka kobieta w czerni nie przyjechała do dworu Blithe bez powodu.  Uważa, że ma niecny plan porwania lub skrzywdzenia jej młodszego braciszka.
 A jeśli to tylko przeniesienie przeczytanych baśni do rzeczywistości?
Czy guwernantka naprawdę umieściła swoje oblicze we wszystkich lustrach, po to by śledzić każdy krok dziewczynki?
Kto jest bardziej niebezpieczny? Florence czy panna Taylor?

Okładka:  miękka
Ilość stron:  288
Wydawnictwo:  Mała kurka

Uwielbiam ładnie wydane książki, gdzie widać dbałość o najmniejsze szczegóły. Ta książka do nich na pewno należy - okładka z wypukłościami przyciąga wzrok i nawiązuje do klimatu książki, wewnątrz znajdujemy stylizację na stare kartki, a na końcu sympatyczne wierszyki Theo. Bardzo ładne wydanie - aż przyjemnie wziąć do rąk.

John Harding stworzył opowieść w klimacie wiktoriańskim, pełną grozy, tajemnicy i niedomówień.
Narratorką powieści jest Florence, dwunastoletnia dziewczynka, która wraz z bratem Gilesem  mieszka w ponurym domu swojego wuja, Blithe House. Mieszkają tam tylko ze służbą, wuj cały czas przebywa w Nowym Jorku i nie interesuje się dziećmi. Jest przeciwnikiem nauki kobiet, zabronił nauczać Florence. Dziewczynka jednak jest bardzo ciekawa i chłonna wiedzy. Jest bardzo inteligentna, opowiada historię swoim własnym, stworzonym językiem - co nadaje książce bardzo specyficznego klimatu.
Kiedy odkrywa w ponurym domu bibliotekę, postanawia sama nauczyć się czytać i udaje się jej to. Od tego czasu jej ulubionym zajęciem jest przebywanie w bibliotece i czytanie. Musi się z tym kryć, aby nikt ze służby nie dowiedział się, że potrafi czytać. Jedynymi wtajemniczonymi w jej pasję są Giles i sąsiad, Theo. Theo to chłopiec chory na astmę, który często odwiedza Florence. Podkochuje się w niej i pisze dla niej śmieszne wierszyki. Razem jeżdżą na łyżwach i zwierzają się sobie.

Kiedy Giles zostaje wysłany do szkoły, Flo jest bardzo osamotniona. Spędza godziny w swoim tajemnym schowku na wieży oddając się czytaniu - książkowaniu, jak sama to nazywa :)
Giles po jakimś czasie wraca do domu, bo w szkole mu się nie układało. Zostaje zatrudniona pierwsza guwernantka, panna Whitaker, która ginie w tajemniczych okolicznościach w jeziorze. Po niej pojawia się panna Taylor. Dziwna kobieta, która praktycznie nic nie je, a nocami staje nad łóżkiem Gilesa... Florence nie podoba się jej zachowanie, kobieta przekupuje ją otwierając bibliotekę i pozwalając jej czytać.
Dochodzi do dziwnych zdarzeń - Florence zaczyna widzieć kobietę w lustrach, znajduje w jej pokoju bilety (2). Dochodzi do wniosku, że chce porwać Gilesa i daje znać na policję.
Dochodzi do kolejnych dziwnych zdarzeń, gospodyni ma wypadek, a panna Taylor prześladuje Florence.
Kiedy Florence znajduje w pokoju kobiety spakowaną walizkę Gilesa - zaczyna działać. Jej kroki wyglądają jakby ogarnęło ją szaleństwo. Koniec jest niesamowity i szokujący. Kto wyjdzie zwycięsko z tej potyczki, Flo czy panna Taylor?  Przeczytajcie!

"Siostrzyca" to niesamowita opowieść grozy w gotyckim stylu, pełna niedopowiedzeń i niezwykle klimatyczna. Tajemnice rodzinne, dziwne zachowania - to nic niezwykłego w tym ponurym, wielkim domu. Florence okazuje się sprytną i inteligentna dziewczynką, ale i jej nie udaje się złożyć wszystkich faktów w całość. Jej opowieść wprowadza czytelnika w niesamowity, mroczny klimat, a indywidualny, stworzony przez nią język sprawia, że czyta się ją jednym tchem. Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki, przypomina mi opowieści Daphne de Murier. Polecam!


8 komentarzy:

  1. Miałam podobne odczucia po przeczytaniu tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. widziałam już tyle dobrych opinii tej książki, tak bardzo chcę ja dorwać w końcu w swoje łapki, ale nie mogę jej nigdzie namierzyć... :) ale jestem pewna że niedługo mi się to uda! Strasznie ciągnie mnie ta książka! :) to musi być naprawdę coś godnego uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i bardzo miło wspominam.;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią przeczytałabym tą książkę, wydaje się naprawdę interesująca;) Zwłaszcza, że lubię takie tajemnicze historie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czasy wiktoriańskie, choć kobiety były wtedy traktowane jak przedmioty, które miały ułatwić życie mężczyzną.
    Chciałabym przeczytać "Siostrzycę", ale nie wiem czy dam radę znaleźć książkę w księgarni.

    OdpowiedzUsuń
  6. sporo dobrego słyszałam o tej książce, chyba będę musiała przeczytać i się przekonać :) climrem

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...