Lacey Flint, młoda londyńska policjantka z ponurą, głęboko skrywaną przeszłością, jest zafascynowana postaciami seryjnych morderców, zwłaszcza najsłynniejszego: Kuby Rozpruwacza, nigdy nieschwytanego rzeźnika wiktoriańskiego Londynu. Ale jako detektyw nigdy jeszcze nie prowadziła sprawy zabójstwa, nie widziała z bliska zwłok. Aż do pewnego wieczoru, gdy na parkingu obok jej samochodu osuwa się na ziemię straszliwie poraniona kobieta, która umiera na jej rękach...Lacey zostaje przewieziona na przesłuchania. Uczestniczy w śledztwie, ale wie, ze jest obserwowana. A potem dostaje list – przerażająco znajomy, przypominający jej coś, co – jak sądziła – pogrzebała głęboko w przeszłości.
Naśladujący listy Rozpruwacza do Scotland Yardu. A kolejne zabójstwa są wierną repliką bestialskich zbrodni sprzed stu lat. Tyle że ich sceną są miejsca dobrze znane Lacey... Co łączy policjantkę z zabójcą… Kolejne tropy prowadzą do niej samej. A najważniejszą zagadką w tej makabrycznej szaradzie może okazać się odpowiedź na pytanie: kim naprawdę jest Lacey Flint…
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Wydawnictwo Amber
Zawsze podkreślam, że Amber wydaje świetne thrillery - jeszcze na żadnym się nie zawiodłam. Tak było również i tym razem, wciągnęłam się w opowieść od pierwszych stron i tak już było do końca.
"Ulubione rzeczy" to mocny thriller, "zakręcony jak cztery słoiki", gdzie trup ściele się gęsto, a całość owiana jest nutką tajemnicy i powiązana z historią Kuby Rozpruwacza. Zaintrygowani?! To zaczynamy.
Lacey Flint jest londyńską policjantką, singielką, od dzieciństwa zafascynowaną postaciami seryjnych morderców. Jak kiedyś sama stwierdziła na lekcji historii, dla niej najciekawszą postacią historyczną był ...Kuba Rozpruwacz. Ta wiedza i fascynacja przyda jej się niedługo w pracy...niestety.
Lacey wraca wieczorem od swojego świadka, kiedy wpada na nią poraniona kobieta, która umiera jej na rękach. Dziewczyna jest w szoku, zostaje zabrana na przesłuchanie - jest świadkiem.
Zaczyna też uczestniczyć, nieoficjalnie, w prowadzonym dochodzeniu. Sprawa się komplikuje, kiedy dziennikarka dostarcza list od mordercy - list naśladuje listy wysyłane do policji przez Kubę Rozpruwacza, a modus operandi również wskazuje na jego naśladowcę.
Lacey dzieli się swoją wiedzą o Rozpruwaczu z ekipą dochodzeniową, a tymczasem dochodzi do kolejnych zbrodni. Giną kobiety, a na miejscu zbrodni brak śladów. Kiedy jednak ślady się znajdują okazują się sfingowane.
Ślady pokazują powiązanie zbrodni ze sprawą sprzed lat. Sprawą gwałtu na dwóch siostrach, Cathy i Victorii Llewellyn. Lacey również jest w to zamieszana.
Detektywi podążają tropem mordercy, mordercy-kobiety, a Lacey nie wie czy ma pomagać czy uciekać...
Wynik śledztwa okazuje zaskakujący! Kim naprawdę jest Lacey Flint?!
"Ulubione rzeczy" to intrygujący i zagmatwany thriller, świetnie skonstruowany i przemyślany w detalach. Owiana tajemnicą postać Kuby Rozpruwacza i jego naśladowcy dodają pieprzyku całej historii.
Autorka zwodzi czytelnika i lawiruje, po czym zaskakuje. Finał jest nieoczekiwany, a końcówka niezwykle intrygująca. Całość napisana barwnym, plastycznym językiem, co sprawia, że chwilami na skórze pojawia się "gęsia skórka". Akcja jest niezwykle wartka, porywa czytelnika - tak jest do ostatnich stron, aż ciężko książkę odłożyć.
Mnie się bardzo podobała, szczególnie zaskakujące zakończenie - ale tak właśnie w thrillerach być powinno! Serdecznie polecam !
Ja też bardzo lubię thrillery Ambera. Musiał cię na prawdę wciągnać, bardzo szybko przeczytalaś.
OdpowiedzUsuńMam na oku tą książkę. Amber fajnie wydaje ostatnio swoje kryminały i mają ciekawe okładki.
OdpowiedzUsuńKsiążkę zapisuję na listę życzeń. Zapowiada się niezwykle atrakcyjnie a mam ochotę na taki dopracowany w szczegółach thriller :)
OdpowiedzUsuńTo by była miła odmiana .. wśród tych wszystkich książek jakie ostatnio przeczytałam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książka ma mało monotoniczną fabułę, co bardzo mi się podoba i chętnie kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie przeczytałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńi masz rację, Amber ma świetne książki :)