W Wiśniowym Dworku, gdzieś pod litewską granicą mieszka Danusia. Jest nauczycielką w wiejskiej szkole i nie wyobraża sobie życia w wielkim mieście, pełnym spieszących się ludzi.
Na warszawskim Mokotowie, niedaleko parku Morskie Oko, mieszka Danka. Jest przebojową biznesmenką w międzynarodowej korporacji i nie wyobraża sobie życia na wsi, gdzie życie toczy się powoli, a jego rytm wyznacza przyroda. Te dwie kobiety pozornie dzieli wszystko, ale łączy jedna tajemnica.
I jeszcze ktoś. Mężczyzna, który przybył z przeszłości, by odebrać to, co do niego należy...
Okładka: miękka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Premiera: listopad 2012
Bardzo lubię książki Kasi Michalak i ucieszyłam się, kiedy mogłam przeczytać "Wiśniowy Dworek"jeszcze przed jego premierą. Bardzo spodoba mi się okładka kolejnej książki z Owocowej serii - jest taka wesoła, optymistycznie zielona, wiosenna. Spędziłam więc ten zimny, melancholijny i deszczowy dzień w niezwykłym towarzystwie. I jak mam teraz opowiedzieć o tej powieści nie zdradzając szczegółów... hmmm.... postaram się nie ujawniać za wiele, abyście i Wy mieli radość z jej lektury.
"Wiśniowy dworek" to przepiękny, stary budynek, gdzie mieści się wiejska szkoła, w której pracuje Danusia. Ta młoda dziewczyna jest jej dyrektorką i nauczycielką, kocha swoją pracę i uczniów. Lubi swoje wiejskie, samotne życie - sielankę przerywają telefony od ojca, który nigdy nie okazywał jej uczuć, a teraz korzysta z jej dobrego serca.
W Warszawie mieszka Danka, singielka, bizneswomen zarządzająca nieruchomościami - młoda, energiczna kobieta. Nie wyobraża sobie życia na wsi, bez tętniącego życiem miasta. Jest adoptowaną jedynaczką kochaną przez rodziców.
Obie kobiety spotykają się pewnego dnia, na skutek fortelu wymyślonego przez Daniela, w eleganckim hotelu "Jantar" nad Bałtykiem. Daniel, od dłuższego czasu obserwuje młode kobiety, i aranżuje ich spotkanie.
Kobiety są zaskoczone - są do siebie bardzo podobne! Skąd to podobieństwo? Co je łączy ? Kim jest Daniel?
To nie wszystko! Mamy jeszcze malwersacje finansowe w firmie Danki, przetarg na "Wiśniowy Dworek" u Danusi. Spotkacie tu także światowej sławy hakera, tajemniczego biznesmena, czeka Was wielka miłość, rozstania i powroty. Zaciekawieni? To zapraszam do lektury !
"Wiśniowy dworek" to ciepła i wzruszająca opowieść rodzinna, pełna pytań i ciekawych zwrotów akcji. Kasi Michalak, i tym razem, udało się mnie zaskoczyć i zaintrygować - choć po przeczytaniu kilku rozdziałów pomyślałam - "oklepany temat, mało oryginalny", ale potem dopiero się zaczęło! Autorka namieszała i to równo :)
W najnowszej powieści znajdziecie, zarówno miłość, jak i kłopoty finansowe, a co najważniejsze niezwykłą historię rodzinną. Jak zwykle bywa w powieściach Kasi Michalak - kończyłam czytać z chusteczką w garści i ściśniętym gardłem. Powieść jest wzruszająca, pełna uczuć, niezwykle barwna i klimatyczna - i za to lubię jej książki!
Też niedawno otrzymałam szczotkę tej książki :) Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu tak jak Tobie :)
OdpowiedzUsuńPs. Wstawiłaś chyba zły banerek wydawnictwa :)
Oj masz rację :) szablony czasem zawodzą.... przepraszam
UsuńZ pewnością przeczytam :) Bardzo lubię twórczość Katarzyny Michalak i staram się być na bieżąco ze wszystkimi jej książkami. Dlatego możesz być pewna, że i po tę sięgnę :)
OdpowiedzUsuńAleż nie mogę się doczekać tej książki! ;)
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńOkłądka jest bajeczna. I dużo zbiegów okolicznosci sprawia, ze jak tylko będę miała pieniądze to nabędę :D
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci zazdroszczę! Uwielbiam książki Pani Kasi Michalak. Ja nadal czekam na swoją paczkę od wydawnictwa z tym tytułem :D
OdpowiedzUsuńAle masz fajno, książka już u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńdoczekać się nie mogę. A teraz jeszcze zdradziłaś kilka szczegółów i już wogóle... Eh
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę że miałaś już okazję przeczytać tę książke... Co prawda chyba wolę panią Michalak w klimatach kociej serii, niemniej od czasu do czasu bardzo lubię przeczytać coś naprawdę pozytywnego :-) Oby było mi dane ;-)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę zdecydowanie ;)
OdpowiedzUsuńKrętka blada, opis książki mnie bardzo zaciekawił. Na jesień lubię właśne takie ,,emocjonalne" lektury, w których można się zaczytać na cały wieczór. No i problemy kobiet - temat, który chyba nie ma dna...Zawsze można z takiej ,,życiowej" (oczywiście dobrze napisanej) historii coś dla siebie wyciągnąć.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że masz książkę za sobą! Mam nadzieję, że i ja będę miała okazję ją przeczytać, bo brzmi naprawdę zachęcająco. ;)
OdpowiedzUsuńO, to Ania się wymienić musimy... mam coś co Cię powinno baaardzo zaintrygować :D
OdpowiedzUsuń