Fritz i Alice nie mogą bez siebie żyć. Z sobą tym bardziej. Schodzą się i rozchodzą i choć przeciwieństwa się przyciągają, to brak podobieństw wszystko komplikuje. W zasadzie nie powinni mieć z sobą nic wspólnego, nie powinni się nawet spotkać. On jest synem niepoprawnych hipisów, ona córką wielbicieli trzydaniowych obiadów.
Kiedy od wspólnego szczęścia dzielą ich już tylko słowa małżeńskiej przysięgi, wszystko nagle rozsypuje się jak domek z kart. Fritz chciałby naprawić swój błąd, ale na to jest już za późno. Wsiada do pierwszego lepszego pociągu i rozpoczyna podróż, która całkowicie zmienia jego życie. Zostaje obwoźnym sprzedawcą krawatów, poznaje kobietę, żeni się, płodzi syna i zanim zasadzi drzewo, znów spotyka Alice. Wszystko zaczyna się od początku.
David Foenkinos, z właściwą sobie czułością i ironią, miesza namiętność i zdradę, rozstania i powroty. Z takich składników powstaje jedyna w swoim rodzaju słodko-gorzka opowieść o miłości
Okładka: miękka
Ilość stron: 256
Wydawnictwo: ZNAK
Premiera: 09 stycznia 2013
David Foenkinos zauroczył mnie swoją "Delikatnością" ( recenzja TUTAJ) , więc bez wahania sięgnęłam po przedpremierowy egzemplarz jego nowej książki. W informacjach dodatkowych wyczytałam, że "Delikatność" i "Nasze rozstania" to dla Autora najbardziej osobiste i ulubione pozycje. Foenkinos jest zakochany w Polsce i Polakach - znajduje się to w jego książkach, musi być przynajmniej wtrącenie. Pisze przepięknie, cudnym, bogatym językiem, pełnym uczuć i emocji - i to w męskiej narracji. Wirtuoz - nic dodać, nic ująć. Duży ukłon dla tłumacza książki za zachowanie języka i klimatu
"Nasze rozstania" są napisane w klimacie Delikatności", doskonała książka - mnie Foenkinos zauroczył, a teraz jeszcze upewnił w tym zauroczeniu. Przepiękny, bogaty język, niezwykle opisy zwykłych sytuacji - wiem, że się powtarzam, ale mam wrażenie, że ciężko mi będzie oddać moje uczucia po lekturze "Naszych rozstań".
To opowieść o trudnej miłości, rozstaniach i powrotach. Poznajemy dwoje ludzi, parę, Fritza i Alice - bardzo różne osoby, o różnych charakterach i osobowościach, jednak przyciągające się jak magnes. Kochają się niezwykle burzliwie, kłócą, godzą, odchodzą i wracają. Rodzice Alice nie tolerują Fritza i jest to źródło zapalne w tym związku. Po jednym z rozstań Fritz nawiązuje biurowy romans z Celine, po powrocie do Alice chce go zerwać, ale kobieta nie daje mu odejść. Rujnuje to ślub Fritza i Alice, rozstają się i nie widzą przez wiele lat, każde z nich układa sobie życie. Po latach spotykają się....
Cudna, wzruszająca i bardzo intymna opowieść o życiu. Bogata w uczucia i emocje, i te dobre i te złe. Foenkinos potrafi tak pięknie pisać o rzeczach zwykłych, że delektowałam się każdym słowem zawartym w tej książce. Pomimo jej niewielkiej objętości - to wielkie dzieło. Pochłania czytelnika i zgarnia do świata uczuć, pokazuje różne oblicza miłości, zdradę, kłamstwo, ale i piękno.
Fascynująca lektura ! Przekonajcie się sami !
Chętnie sięgnę, ale niestety na półce czeka tyle książek, że dopiero na wiosnę znajdę miejsce na kolejne pozycje :)
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja :)
OdpowiedzUsuńZafascynował mnie charakter tej powieści. Zastanawiam się, czy jej nie nabyć po premierze. :)
OdpowiedzUsuńPrzedpremierowo? Gratulacje xD
OdpowiedzUsuńMam "Delikatność" w domu i muszę się wreszcie za nią zabrać. Może wtedy szybciej sięgnę po "Nasze rozstania" :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, kiedy język w książce ma w sobie dużo uczuć i emocji. Wtedy lepiej wchodzi się w przestrzeń bohaterów i też bardziej się ich poznaje. A gdy do tego historia dotyczy trudnego związku na przełomie paru lat - tym bardziej mam ochotę sięgnąć po ,,Nasze rozstania'', ale najpierw muszę przeczytać ,,Delikatność".
OdpowiedzUsuń