Książka kucharska autorki kryminałów Camilli Läckberg
Dwie rzeczy łączą Camillę Läckberg i kucharza Christiana Hellberga – obydwoje pochodzą z Fjällbacki i oboje uwielbiają jedzenie i gotowanie. Z ich wspólnej pasji narodził się pomysł na ten projekt – książkę kucharską, która będzie czerpać ze smaków Fjällbacki z czasów ich dzieciństwa; smaków zachodniego wybrzeża Szwecji.
Camilla i Christian powrócili do swoich ulubionych miejsc z przeszłości, aby zabrać się do gotowania pośród wysepek, domków rybackich i kutrów. Kuchnia zachodniego wybrzeża jest tak zachwycająca jak nadmorski, skalisty pejzaż. Co doskonale pokazują piękne zdjęcia Niklasa Bernstone’a! Daj się zainspirować i zaproś przyjaciół na ucztę!
Okładka: twarda, albumowa
Ilość stron: 176
Wydawnictwo: Czarna Owca
Camilla Lackberg to autorka doskonałych kryminałów, które mają na mojej półce swoje honorowe miejsce. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że równie świetnie sprawdziła się jako autorka książki kucharskiej, którą stworzyła wspólnie z Christianem Hellbergiem. Autorem przepisów jest Christian, a każdą z siedmiu części książki otwiera wstęp Camilli.
Christian Hellberg jest znanym kucharzem, zdobył tytuł Kucharza 2011, który, tak jak i Camilla, pochodzi z Fjallbacki. Oboje uwielbiają jedzenie i gotowanie – postanowili przybliżyć miejsce swojego pochodzenia od strony kuchni.
Fjallbacka to przepiękny kurort na zachodnim wybrzeżu Szwecji, gdzie latem napływa fala turystów, a wszyscy fani kryminałów świetnie ją znają. To fascynujące miejsce przyciąga widokami, malowniczo położonymi domkami i niezwykłą atmosferą.
Camilla i Christian w swojej książce przybliżają nam smaki tego zakątka – przede wszystkim mnóstwo dań z ryb i owoców morza, czemu trudno się dziwić. Poznajemy nie tylko smaki Fajllbacki, ale również bliżej poznajemy autorów książki.
Przepisy przyprawiły mnie o zawrót głowy, a barwne fotografie doprowadziły do ślinotoku :)
Wyobraźcie sobie pięknie podane carpaccio z halibuta, krewetki w wielu postaciach, terrinę śledziową (fot. powyżej) czy niezwykle proste szwedzkie placuszki przypominające nasze racuchy (fot.poniżej).
Wiele z prezentowanych przepisów przerasta moje możliwości kulinarne, ale wiele sałatek na pewno wypróbuję.
Zauroczyła mnie podróż po pełnej smaków i zapachów, barwnej Fjallbace – teraz jeszcze bardziej czuję klimat moich ulubionych książek autorstwa Camilli Lackberg.
Serdecznie Wam polecam tę pięknie wydaną książkę ! Macie okazję porównać swoje wyobrażenia z kryminałów z realnym miejscem.
Jestem ciekawa tych smaków :)
OdpowiedzUsuń