ŚWIATOWY BESTSELLER, na podstawie którego powstał kinowy przebój. Zabawna powieść o zawiłych relacjach między matką i córką... Kiedy Siddalee Walker, najstarsza córka Vivi Abbott Walker, udziela prasowego wywiadu z okazji sukcesu reżyserowanej przez siebie sztuki Kobiety na krawędzi, dziennikarce udaje się nakłonić ją do intymnych zwierzeń. Skutki są katastrofalne - nagłówek niedzielnego "New York Timesa" brzmi: Nauczycielka stepu maltretowała swoje dzieci, a rozwścieczona Vivi zrywa kontakty z córką. Załamana Sidda błaga matkę o przebaczenie i opóźnia swój zaplanowany od dawna ślub. Przyszłość rysuje się ponuro, aż do czasu, gdy stare przyjaciółki przekonują Vivi, by wysłała Siddzie ich wspólny pamiętnik z okresu dojrzewania, zatytułowany Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia Ya-Ya...
Okładka: miękka
Ilość stron: 476
Wydawnictwo: Zysk & S-ka
Rok wydania; 2013
Pierwsza myśl, która mnie uderzyła w tej książce – strasznie długi tytuł, więc skróciłam go sobie do „Stowarzyszenia Ya-ya” i tym skrótem będę się posługiwać w mojej recenzji.
Książka Rebecci Wells to mądra i głęboka opowieść o przyjaźni, miłości i więzach rodzinnych.
Główną bohaterką jest Sidda, młoda reżyserka teatralna, która odnosi sukcesy zawodowe. Wiąże się to również z jej obecnością w mediach. Podczas jednej z rozmów z dziennikarką, nieopatrznie opowiedziała o swoich przeżyciach z dzieciństwa, o matce i jej problemach. Zostało to opublikowane, a matka Siddy, Vivi, obraziła się na nią śmiertelnie i wykluczyła z rodziny. Pomimo przeprosin ich kontakt urwał się.
Zadawnione problemy pomiędzy matką i córką, wpływają na postrzeganie świata i podejmowanie decyzji przez Siddę. Kobiecie wydaje się, że nie umie kochać, że nie jest warta miłości – przesuwa zaplanowany ślub z ukochanym mężczyzną i wyjeżdża, aby wszystko przemyśleć. Ta decyzja wpływa również na zachowanie jej matki. Vivi przesyła jej swój skarb, album zawierający największe pamiątki Stowarzyszenia Ya-Ya, czyli historię przyjaźni jej matki, Vivi, i jej trzech przyjaciółek, Necie, Teensy oraz Caro.
Sidda, dzięki albumowi, bliżej poznaje swoją matkę i stara się ją zrozumieć.
Opowieść o przyjaźni, która przetrwała próbę czasu, jest niesamowita, wręcz magiczna. Przyjaciółki połączyły wieloletnie doświadczenia i przeżycia, zarówno te radosne, jak i tragiczne. Lektura albumu stowarzyszenia Ya-Ya wzbudza u Siddy moc różnych uczuć i emocji, a jej reakcje i przemyślenia udzielają się czytelnikowi.
„Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia Ya-Ya” to jedna z lepszych książek, jakie czytałam – mądra, głęboka, a przy tym ciepła i wzruszająca. Autorka w niezwykły sposób pokazała nam konflikt pomiędzy matką i córką oraz jego podłoże, które wpływało na ich późniejsze decyzje. A czytając o sile przyjaźni czterech kobiet, która przetrwała od dzieciństwa po ich starość, szczerze im pozazdrościłam. Zazwyczaj, czas sprawia, że stare przyjaźnie się rozluźniają, ludzie przeprowadzają się, skupiają na swoim życiu i problemach, nie mając czasu dla przyjaciół. A Vivi i jej przyjaciółki przez całe życie kultywowały łączące je więzy, to ich mężowie stanowili dodatek do "czterech muszkieterek". Kobiety mogły liczyć na siebie zawsze i wszędzie, wspierały się i wzajemnie dbały o siebie i o swoje rodziny. Razem tworzyły całość.
Taka przyjaźń, jaka łączyła Ya-Ya to wielki skarb ! Ceńcie swoich przyjaciół – życie bez nich byłoby puste i bezbarwne :)
Nie moja kategoria... Niestety, gustuję w innych gatunkach. To nie tak, ze obyczajówek w ogóle nie czytam, ale siegam po nie rzadko i to bardzo.
OdpowiedzUsuńOglądałam ekranizację, ale ksiązkę również poznam chętnie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie będę musiała się za nią rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńJak tu weszłam poczułam się jak u siebie:) a to za sparwą bardzo podobnego szablonu:)
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja, ja też często sugeruje się tytułem książek i już nie raz się rozczarowałam
pozdrawiam
i zapraszam w wolnej chwili do siebie
Jak dla mnie to zbyt naciągane... Ale ja w ogóle nie lubię takiego typu książek... Więc w sumie z obyczajówek wszystko takie mi się wydaje.;]
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuń