czwartek, 5 września 2013

Farma lalek - Wojciech Chmielarz

Krotowice – miasteczko zagubione gdzieś w Karkonoszach. Jedenastoletnia Marta nie wraca do domu na noc. Policja rozpoczyna poszukiwania i szybko odnajduje pedofila, który przyznaje się do gwałtu i zabójstwa. Ale to tylko początek. Stare uranowe sztolnie kryją bowiem wiele tajemnic.
Dla komisarza Jakuba Mortki staż w Krotowicach miał być odpoczynkiem i spokojną chwilą na przemyślenie własnego życia. Zamiast tego będzie zmuszony szukać sprawcy makabrycznej zbrodni, której okrucieństwo przerasta wszystko, z czym do tej pory się spotkał.

Okładka:  miękka
Ilość stron:  
Wydawnictwo:   Czarne

Po lekturze "Podpalacza" byłam pod wielkim wrażeniem pisarstwa pana Wojciecha Chmielarza. Po przeczytaniu "Farmy lalek" moja opinia o Autorze pozostała niezmienna, a książkę oceniam jeszcze wyżej niż Podpalacza. Chmielarz to doskonały pisarz i bystry obserwator ludzkich zachowań.

Akcja powieści rozgrywa się w Karkonoszach, w małej miejscowości Krotowice. Tam został zesłany, po perypetiach z podpalaczem, komisarz Jakub Mortka. Ma odpocząć i przemyśleć swoje zachowanie.
Pewnego dnia na komisariacie zostaje zgłoszone zaginięcie jedenastoletniej dziewczynki, Marty. Jednak okazuje się, że to nie jest pierwsze tego typu zaginięcie, jakiś czas temu zniknęła cygańska dziewczynka, ale rodzice nie zgłosili tego oficjalnie i nie chcą rozmawiac na ten temat. Okolicznych Romów obinia się za wiele rzeczy i na nich pada podejrzenie w sprawie Marty.
Okazuje się jednak, że znalazł się świadek. Dziewczyna, która spacerowała z psem, widziała samochód, do którego wsiadła dziewczynka. Po śladach policjanci trafiają do jego właściciela, który przyznaje się do winy i wskazuje miejsce, gdzie wywiózł dziewczynkę.
Policja rozpoczyna poszukiwania. Mortka trafia na zapomniane sztolnie, gdzie odnajduje dziewczynkę...żywą, ale oprócz niej znajduje kilka zmasakrowanych zwłok. Coś tutaj nie gra, a winny okazuje się niewinny. Śledztwo trwa nadal i doprowadza Morkę do zaskakującego finału.
Jego zesłanie wcale nie okazało się spokojne, ale jego intuicja i tym razem go nie zawiodła..

Chmielarz stworzył kolejną niesamowitą książkę. Jego kryminał świetnie wpisany jest w polskie realia i niezwykle sugestywnie przemawia do wyobraźni czytelnika. Autora cechuje lekkość pióra i barwne, plastyczne opisy sytuacyjne. Całość jest bardzo realna i szokująca. 
Powieść jest zaskakująca, wątki mieszają się, a autor skutecznie zwodzi czytelnia, aby postawić go przed zaskakującym finałem. Po raz kolejny pokazuje nam dwa oblicza policji - zarówno to dobre, jak i to złe. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Tego nigdy nie można być pewnym... na pewno nie u Chmielarza.
Jestem pełna podziwu dla jego wyobraźni i formy, w jakiej przekazuje swoje pomysły czytelnikowi. Powieść jest dopracowana w szczegółach, a postacie mocno zarysowane. Bardzo polubilam Jakuba Mortkę, z jego zaletami i wadami, to człowiek z krwi i kości, mający chwile słabości, jednak z niezłomnym charakterem. Bardzo jestem ciekawa, w jakie tarapaty jeszcze wpakuje naszego bohatera Wojciech Chmielarz.
Czekam z niecierpliwością na kolejny tom jego przygód.


4 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie, ale chwilowo mam co czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam nosa, kiedy brałam do recenzji "Podpalacza" i wierzę, że "Farma lalek" również pozytywnie mnie zaskoczy :).

    OdpowiedzUsuń
  3. To idealna książka dla mnie, ale i ojcu by się spodobała, będę musiała się za nią rozejrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam nic autora, ale chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...