
Okładka: miękka
Ilość stron: 389
Wydawnictwo: MUZA SA
Premiera: 10 wrzesnia 2013
„Kobieta, której nikt nie znał” stanowi sieć kłamstw, intryg i niedopowiedzeń, które prowadzą do zaskakującego finału. Tutaj nic nie jest oczywiste, prawdziwe i proste. Mąż, który nie zna żony. Żona, która nie wie, czym zajmuje się jej mąż. Przyjaciele, którzy nie są przyjaciółmi. Istne szaleństwo – mistrzostwo suspensu w wykonaniu Chrisa Pavone wprawiło mnie w zachwyt.
Kate jest agentką CIA, która ukrywa swój zawód przed mężem. W końcu z ulgą rezygnuje z pracy, aby przenieść się z mężem do Luxemburga, gdzie dostał kontrakt. Dexter jest informatykiem, specjalistą od zabezpieczeń systemów bankowych. Wydawałoby się niepozorny człowiek…
Razem z synkami przenoszą się do Europy, gdzie Dexter ciągle jest w pracy, a Kate zajmuje się domem i dziećmi. Czuje się samotna i ma coraz więcej wątpliwości. Poza tym strasznie ciekawi ją zajęcie męża, o którym on nie chce nic mówić. W Luksemburgu Kate poznaje Amerykankę, Julię, dekoratorkę wnętrz, i jej męża, Billa. Bill i Dexter zostają bliskimi przyjaciółmi, a i kobiety spędzają wiele czasu razem. Kate coś niepokoi w tej parze i zaczyna ich sprawdzać…. Wynik jej wewnętrznego śledztwa jest zaskakujący. Zachowanie Dextera również zaczyna budzić coraz więcej niepokoju. Czyżby nie znała własnego męża? Przecież sprawdzała go przed ślubem. Kim jest człowiek, z którym mieszka?
Atmosfera powieści jest pełna nieporozumień, niedopowiedzeń, podejrzeń. Klimatu dopełnia ponura pogoda i ponure rozważania Kate. Udziela się to czytelnikowi, chwilami dreszcz przechodzi po plecach. Czy życie Kate okaże się jednym, wielkim kłamstwem? Musicie przekonać się sami! Mocne wrażenia – gwarantowane!
Niesamowita konstrukcja powieści, gdzie wątki zmieniają się jak w kalejdoskopie, sprawia wrażenie chaosu, ale jest to chaos zamierzony. Wątki splatają się w intrygującą całość i zaskakują czytelnika na finale. Do tego dochodzą znakomite kreacje bohaterów, głębokie i mocno zarysowane, co sprawia, że powieść jest doskonała. Miałam wrażenie jakbym oglądała świetny film sensacyjny. Podczas lektury powieści atmosfera napięcia jest wręcz wyczuwalna, a ciekawość sprawia, że czyta się ją bez wytchnienia i szkoda odkładać choć na chwilę. Dla mnie oznaczało to zarwaną nockę – ale było warto :)

Lubię takie książki. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńDawno nie zainteresowała mnie tak tego typu książka. Jak ta po Twojej recenzji.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce i z chęcią się z nią bliżej poznam :)
OdpowiedzUsuń小型荃灣儲存庫分租地區寫字樓服務器託管種類網站設計租賃好葵興儲存倉伺服器主機屋公司
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać, uwielbiam tego typu książki :)
OdpowiedzUsuń