niedziela, 24 listopada 2013

Apokalipsa Z. Mroczne dni cz. 2 - Manel Loureiro

Apokalipsa już się dokonała. Pozostał tylko jeden cel: PRZEŻYĆ! Ocaleni z apokalipsy Z docierają do jednego z ostatnich miejsc, którego nie opanowali zombi. Trafiają jednak do społeczności rządzonej przez wojskowych, pogrążonej w wojnie cywilnej, której ludność głoduje. W tych warunkach może się okazać, że ludzie są dla siebie największym zagrożeniem niż najgorsi z zombi. 

Okładka: miękka
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: MUZA SA

„Mroczne dni” to kontynuacja pierwszego tomu „Apokalipsy Z”. Świetnie napisana, przerażająca i przyprawiająca o dreszczyk. Mocne wrażenia – zapewnione!

Nastąpiła Apokalipsa, ziemia pogrążyła się w chaosie. Ci, co przeżyli, teraz walczą o swój dalszy byt. Aby przeżyć muszą się ukrywać i zdobywać niezbędne do życia rzeczy. Nie jest to łatwe, kiedy wokół krążą tabuny Nieumarłych. Nie jest to przyjemny widok…. Żywe trupy, w różnych stadiach rozkładu, węszą za świeżą krwią, nic ich nie powstrzyma.

Grupa Ocalonych skrada się i przemieszcza w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca. W końcu docierają do jednego z ostatnich miejsc na ziemi, którym nie zawładnęli Nieumarli. Znaleźli wreszcie chwilę wytchnienia i odpoczynku, bez ciągłego strachu i oglądania się za siebie. Nowe miejsce nie jest jednak bez wad. Zdominowane jest przez wojskowych, którzy tworzą własne prawo i zasady współżycia, nie oglądając się na panujący wokół głód, gniew i rywalizację. Atmosfera wewnątrz tej enklawy jest bardzo napięta. Nie wiadomo, czy ludzie wzajemnie nie są dla siebie większym wrogiem niż Zombie. I tutaj trzeba się mieć na baczności …. Czy ten nowy świat okaże się przyjazny dla przybyszów? Jakie niespodzianki ich czekają?

„Apokalipsa Z” to wstrząsająca wizja świata przyszłości, gdzie brat bratu wilkiem. Akcja powieści toczy się wartko i porywa czytelnika. Barwne i bardzo obrazowe opisy pobudzają wyobraźnię i sprawiają, że chwilami gęsia skórka nam wychodzi na rękach. Opowieść bardzo przypomina mi „The Walking Dead” – uwielbiam takie klimaty. Powieść trzyma w napięciu, ale ukazuje również ludzkie reakcje na trudne, stresujące sytuacje – przemoc, przestępczość, strach, panika, ale i przyjaźń. Okazuje się, że w takich sytuacjach zombie mogą okazać się mniejszym złem.

„Apokalipsa Z. Mroczne dni” to powieść, która przykuwa do fotela. Mocna, barwna i intrygująca. Znajdziecie w niej wszystkie elementy dobrej książki. Polecam, a sama czekam z niecierpliwością na III tom.




2 komentarze:

  1. Chyba jednak się skuszę , po takiej opinii. No ale zacznę od początku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka naprawdę wywołuje piorunujące wrażenie. Ja na razie skończyłam tom pierwszy, ale ten również czeka już na półce :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...