Książka napisana przez kucharza Jakuba Kuronia (syna Macieja Kuronia) to zbiór anegdot i opowieści na temat członków jego rodziny i źródeł inspiracji kulinarnych Kuroniów. Autor pisze o przekazywanej z pokolenia na pokolenie tradycji kulinarnej, która ukształtowała pokolenia Kuroniów i Liszkiewiczów, a którą sam jako kucharz odnajduje w gotowaniu. Każdemu rozdziałowi towarzyszy dwanaście przepisów – sześć skojarzonych z bohaterem lub bohaterami danego rozdziału i sześć proponowanych przez Jakuba Kuronia alternatywnych wersji tych dań. Charakter potraw oddaje w dużym stopniu charakter samych postaci. Wszystko to sprawia, że nie jest to typowa książka kucharska.
Okładka: twarda
Ilość stron: 200
Wydawnictwo: Czarna Owca
Sięgnęłam po tę pozycję przez sentyment do Macieja Kuronia, którego programy kulinarne bardzo lubiłam i do dziś mam książkę z jego przepisami, z których korzystam. Okazało się, że jego syn Jakub ma podobne podejście do kuchni – pokazuje proste i ciekawe potrawy. Znajdziecie tutaj, oprócz bardziej wyszukanych potraw, tradycyjny rosół, marynowane grzybki, czy też przepis na pierogi. Mnie uwiódł krem z dyni, który uwielbiam.
Ale wbrew pozorom, „Kuroniowie przy stole” to nie tylko książka kucharska, to skarbnica wiedzy o rodzinie Kuroniów, którą rozpoczyna pięknie rozrysowane drzewo genealogiczne. Staje się ono punktem wyjścia do kolejnych rozdziałów książki.
Każdy z rozdziałów rozpoczyna się opowieścią o osobach, których dotyczy, i dalej zawiera przepisy związane z nimi. Na mnie wrażenie zrobiły rozdziały poświęcone ojcu i dziadkowi Autora, czyli Jackowi i Maciejowi Kuroniom. Wywołały we mnie wzruszenie, a przepis na słynną zupę-kuroniówkę, wywołał uśmiech na mojej twarzy.
W książce znajdziecie 72 przepisy, po dwanaście w każdym rozdziale. Ponadto w każdym rozdziale zostały one podzielone na 2 części: sześć przepisów jest powiązanych bezpośrednio z bohaterami rozdziału, a sześć jest alternatywną propozycją tych dań, stworzoną przez Jakuba Kuronia.
Całość robi naprawdę wielkie wrażenie. Już dawno z takim zainteresowaniem nie wertowałam książki kucharskiej, przystając i wczytując się w rodzinne anegdoty.
„Kuroniowie przy stole” to hołd oddany tradycji i rodzinie. Piękna i wzruszająca pozycja, a przy tym niezwykle przydatna w kuchni. Na uwagę zwraca bardzo staranne wydanie – to świetny pomysł na prezent świąteczny. Twarda okładka, mnóstwo zdjęć, zarówno członków rodziny Kuroniów, Boruckich i Liszkiewiczów, jak i potraw. Pierwsze, co uderzyło mnie, po wzięciu książki do rąk to podobieństwo pokoleniowe – Jacek , Maciej i Jakub Kuroniowie są niezwykle podobni, geny rodzinne z nich biją :)
„Kuroniowie przy stole" to doskonała pozycja na rodzinne święta, oddająca hołd tradycji i rodzinnemu przywiązaniu!
Genów się nie oszuka.
OdpowiedzUsuńlubie bardzo :)
OdpowiedzUsuń