niedziela, 15 czerwca 2014

Na skraju jutra - Hiroshi Sakurazaka

Keiji Kiriya jest jednym z tysięcy żołnierzy ubranych w automatyczny kombinezon i wysłanych na wojnę, którą Ziemianie toczą z Obcymi. Chłopak ginie podczas swojej pierwszej bitwy, ale budzi się następnego ranka, by stoczyć tę samą walkę jeszcze raz i jeszcze raz. Podczas sto pięćdziesiątej ósmej próby odbiera sygnał od tajemniczego sprzymierzeńca, dziewczyny nazywanej Stalową Suką. Czy to dzięki niej Keiji uniknie ostatecznej śmierci?

Okładka: miękka
Ilośc stron: 280
Wydawnictwo: Galeria Książki
Premiera: czerwiec 2014

No i kolejna książka z filmową okładką. 
"Na skraju jutra. All you need is kill" to powieść japońskiego pisarza Hiroshi Sakurazaka, która doczekała się już ekranizacji. Mamy więc i książkę, i film - do wyboru, do koloru :) Jakoś zdecydowanie wolę książki.... a czytanie japońskiej fantastyki jest dla mnie nowością.

Akcja powieści dzieje się w przyszłości. Mamy burzliwe czasy, a Ziemianie walczą z Obcymi. Młody żołnierz, Keiji Kiriya, staje do walki i podczas swojej pierwszej potyczki... ginie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kolejnego dnia budzi się przed tą samą bitwą, i kolejnego dnia... i następnego. Keiji wpada w pętlę czasową i każdego dnia przygotowuje się do tej samej walki. Plusem jest to, że ma świadomość tego, co się dzieje i zaczyna szukać pomocy, żeby pętlę przerwać. Pomaga mu w tym Rita Vratasaki zwana Stalową Suką, znana ze swej waleczności i skuteczności.

Powieść przypomina mi słynny film "Dzień świstaka", czy ostatnio czytaną powieść "Jej wszystkie życia", oparte na podobnych założeniach. Sięgając po taki temat, pisarz musi przyciagnąć uwagę i nie znudzić czytelnika powtarzalnością sytuacji i scen. Trzeba przyznać, że Sakurazakiemu się to znakomicie udało. Każde z powtorzeń zaczyna się tak samo, jednak zostały w nie wplecione zupełnie różne, wyodrębniające je elementy. Czyta się więc z ciekawością - co tym razem się zmieni. W książce nie brakuje też mocnych wrażeń - mamy liczne opisy walk, brutalnych, gdzie krew się leje strumieniami.
Wielkim plusem powieści są oryginalne, mocno zarysowane sylwetki bohaterów, które poznajemy już na początku książki i oryginalne, trochę mangowe, ryciny zdobiące strony powieści. Nadaje to książce oryginalności i przyciaga uwagę. Słabą stroną są dość kiepskie dialogi, sztuczne i mało rzeczywiste. 

Trzeba przynać, że książka jest bardzo oryginalna i na pewno przyciąga wzrok, jednak nie do końca jest to ten typ literatury, który mnie zachwyca. Jednak wolę fantasy... :)
Ale jestem przekonana, że "Na skraju jutra" znajdzie wielu zwolenników.




1 komentarz:

  1. Niestety książka nie dla mnie - do fantastyki nie potrafię się przekonać :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...