Jak to zwykle w wolne weekendy bywa, pogoda jest do bani. Jesiennie się zrobiło - zimno, szaro i mokro.
Sięgnęłam więc po ciepły i przytulny sampler Yankee Candle - Vanilla Satin.
Generalnie, jestem przeciwniczką zapachów waniliowych, ale ten podbił moje serce i nos, kiedy tylko go powąchałam. Nie jest to typowa mocna wanilia.
Vanilla Satin jest waniliowy, ale ciepły i otulający, delikatny jak perfumy. Jak cudowna naklejka, którą ma na opakowaniu. Wypaliłam już wosk, teraz jak widzicie pali się sampler i odziwo, pięknie pachnie, wcale nie słabo!
Zapach urzekł mnie na tyle, że kupiłam średnią świecę Vanilla Satin - to była moja pierwsza świeca :)
Żaden inny waniliowy zapach nie urzekł mnie, a satynkę pokochałam i polecam wam na chłodne wieczory i eleganckie spotkania - jest idealna !
A tutaj macie moją wariacje palenia samplera - w osłonce z Ikei.
Daje fajny efekt!
Woski i świece Yankee Candle możecie kupić
e
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz