niedziela, 20 lipca 2014

Wykucie Miecza Mroków t.1 - Tracy Hickman, Margaret Weis

Tom pierwszy trylogii magii, fantazji i przygód "MIECZ MROKÓW". W królestwie Merilon magia jest życiem. Joram, który urodził się bez magicznych zdolności i któremu odmówiono należnych z urodzenia praw, został oddany śmierci. Wyrósł jednak na dzielnego mężczyznę, pokrywając brak wewnętrznej magii nieustanną czujnością oraz zręcznością doskonaloną w walce.

Okładka:  miękka'
Ilość stron:455
Wydawnictwo: Zysk&Spółka
Cykl: Miecz Mroków tom 1

Przypadkowo trafiłam na tę trylogię podczas ostatniej wizyty w bibliotece. Wydana ponad 10 lat temu trylogia, wzbudziła moją ciekawość. Nie znałam ani autorów, ani tej serii, ale nie potrafiłam odłożyć jej na półkę. Wzięłam od razu 3 tomy z pożółkłymi kartkami. Zabrałam pierwszy tom ze sobą nad jezioro, na weekendowe lenistwo. 
Książka wciągnęła mnie i czytałam ją bez wytchnienia, a po zakończeniu sięgnęłam po drugi tom.

"Wykucie miecza mroków" to pasjonująca opowieść o niezwykłym świecie Merilon i rządzących nim prawami. Bardzo drastycznymi prawami, które skazywały dziecko narodzone bez magii, czyli bez Życia, na śmierć. Niezależnie od jego pochodzenia - w oczach ludu było ono bowiem Martwe. 
Takiż los spotkał jedynego syna Imperatora, który krótko po narodzinach został poddany Próbie i, niestety, jej nie przeszedł. Został uznany Martym i skazany na śmierć. Wykonawcą wyroku miał być boskup Vanya, jednak miał on swe własne plany.....

Soryon był młodym katalistą, który podczas ceremonii Próby trzymał w rękach niemowlę. Serce mu się krajało, kiedy przekazywał je na niechybną śmierć. Sam był wyrzutkiem, żyjącym obok innych katalistow, bowiem dopuścił się wielkiego występku. Ciekawość zaporowadziła go do tajnych komnat, gdzie studiował zakazane księgi. Został na tym przyłapany i oddany w ręce biuskupa Vanyi - i stał się narzędziem w rękach tego człowieka. Został wysłany na Bezdroża w poszukiwaniu niejakiego Jorama.
Kiedy ich ścieżki sie przecięły, okazało się, że już się kiedyś spotkali....
Saryon, zamiast zabrać Jorama z powrotem do Źródła i oddać pod sąd, zbliżył się do chłopaka. Razem stworzyli nieziemskie narzędzie, Miecz Mroków, które miało zaprowadzić nowy ład świata.

"Wykucie miecza mroków" nie przyciaga czytelnika ani swym tytułem, ani okładką (lekko trącącą myszką), ale jeśli już zagłębimy się, w to, co powieść ma nam do zaoferowania, nie sposób się od niej oderwać. Powieść jest porywająca, niesamowicie magiczna i klimatyczna. Autorzy zabierają nas do świata, gdzie wszystko rodzi się z magii, a z pracy rąk utrzymują się tylko wyrzutki spoleczeństwa - jest to zakazane. Meble, domy, czy inne przedmioty powstają w magiczny sposób kształtowane magią, a nie siłą rąk. Dzieci, które rodzą się bez magii, skazywane są na śmierć. Jednak są rodzice, którzy je ukrywają. Często trafiają one do obozu renegatów - Technologów, tak jak Joram. 
Prezentowana w książce opowieść porywa czytelnika i przenosi w niesamowite miejsce, przy pomocy barwnych i niezwykle sugestywnych opisów. Na uwagę zasługują również sylwetki bohaterow, bardzo oryginalne i pomysłowo wykreowane. Pierwszy tom wciągnął mnie na tyle, że bez żadnej zwłoki sięgnęłam po drugi, a trzeci czeka na stoliku nocnym :) Ale, ale - to nie koniec, bo w bibliotece widziałam jeszcze dwie trylogie tej samej pary autorow, na pewno ich nie ominę :) 
Polecam ! Poszukajcie w swoich bibliotekach - napradę warto!

2 komentarze:

  1. Oooo, nie znam tego. Póki co mam sporo lektur do czytania, ale nie wykluczam tego, że jak będę w bibliotece to się rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie, że można znaleźć takie książki w bibliotece. Nie zapominajmy i o tych starszych książkach, może nie są tak przyciągające jak nowości i nie przeczyta się o nich na blogach ale warto odkurzać półki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...