Ostatnio moja szwagierka Ania, ambasadorka Le Petit Marseillais, obdarowała mnie próbkami tych produktów. Dostałam nawilżające mleczko do ciała, do bardzo suchej skóry z masłem shea i żel pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy.
Kremowy żel pod prysznic Le Petit Marseillais Kwiat Pomarańczy delikatnie oczyszcza i nawilża skórę. Daje gęstą i łatwą do spłukania pianę o subtelnym i odprężającym zapachu. Pozostawia skórę miękką, nawilżoną i odżywioną.
Taką informację można znaleźć na stronie producenta. Użyłam i faktycznie się z nią zgadzam - żel pięknie się pieni i nawilża skórę. A przy tym bardzo ładnie pachnie - pomarańczowo, ale pudrowo. Moja skóra nie była po kąpieli wysuszona, ani ściągnięta, co często się zdarza. Była nawilżona i gładka w dotyku.
Mleczko nawilżające Le Petit Marseillais do bardzo suchej skóry o kremowej konsystencji jest przeznaczone dla skóry bardzo suchej. Szybko się wchłania dając natychmiastowe wrażenie komfortu i odprężenia. Skóra staje się miękka, nawilżona i pachnąca.
Po kąpieli użyłam mleczka do ciała Le Petit Marseillais do bardzo suchej skóry. Dobrze się rozsmarowywało na skórze i wchłaniało, ale zapach mnie strasznie drażnił. Jest bardzo intensywny, taki kokosowo-orzechowy, chemiczny. Pochłania wszystkie inne zapachy, perfumy można sobie schować do kieszeni. Pomimo, że skóra po nim była miękka, świetnie nawilżona i miła w dotyku, przez wzgląd na zapach nie jestem w stanie go używać. Zapach utrzymuje się na skórze bardzo długo i drażni - u mnie skończyło się bólem głowy. Jak na naturalny produkt, to zapach ma zdecydowanie nienaturalny.
Efekt końcowy doświadczenia i testowania - żel pod prysznic jak najbardziej na TAK, a mleczko zdecydowanie na NIE.
A Wy macie jakieś doświadczenia z tą seria kosmetyków?
Ja mam żel pod prysznic biała brzoskwinia i nektaryna i go uwielbiam! :D Masło shea natomiast wolę w naturalnym wydaniu.
OdpowiedzUsuńAktualnie używam żel pod prysznic biała brzoskwinia i nektaryna, pachnie wspaniale, na lato idealne! Chociaż trochę pachnie jak tymbark pomarańcza-mięta? chyba tak :) Miałam próbkę o zapachu kwiatu pomarańczy i też bardzo mi się spodobał. :)
OdpowiedzUsuń