Gina i Sally Makepiece odziedziczyły stoisko we Francuskim Domu – centrum z antykami ukrytym w samym sercu angielskiej wsi. Gina postanawia wprowadzić Francuski Dom i jego gderliwego właściciela w dwudziesty pierwszy wiek. Uzbrojony we wszystkie atrybuty współczesnego pana Rochestera, Matthew Ballinger jest co najmniej nieszczęśliwy z powodu zawieruchy, jaka rozszalała się na jego progu. Ostatnie, czego oboje pragną to zakochać się. Czy jednak podróż do Francji nie każe im zmienić zdania?
okładka: miękka
Ilość stron:
Wydawnictwo: Sonia Draga
"Francuski romans" to lekka i przyjemna, relaksująca powieść obyczajową z nutką romansu. Z przyjemnością zagłębiłam się w nią podczas mojego poświątecznego urlopu. Zima za oknami, a w książce Katie Fforde znalazłam miłość i słońce.
Dwie siostry, Gina i Sally, otrzymały w spadku po zmarłej ekscentrycznej ciotce, udziały we Francuskim Domu - centrum z antykami. Jest to miejsce, gdzie wielu wystawców współpracuje ze sobą i sprzedaje antyki. Siostry doceniają gest ciotki, jednak zupełnie nie mają pojęcia o antykach,.... Gina jest specjalistką od PR, wolnym strzelcem, która szuka po przeprowadzce szuka nowych klientów. Sally jest artystką, która tworzy w w otoczeniu męża i córeczek-bliźniaczek. Przewodnikiem sióstr po świecie antyków zostaje właściciel Francuskiego Domu, Matthew Ballinger, który niespecjalnie jest zadowolony ze swego zadania. Matthew to taki stary-maleńki, młody człowiek z manierami starszego pana, rozwodnik mieszkający z psem. Poprzez wędrówkę za antykami towarzyszy mu przebojowa Gina, Sally mniej angażuje się w ten projekt, woli bardziej współczesne rzeczy. Do czego doprowadzi ta droga Ginę i Matthew? Przeczytajcie sami!
"Francuski romans" to wzruszająca i bardzo zabawna opowieść, pokazana z lekkim przymrużeniem oka. Napisana lekko i przyjemnie - przeczytałam ją w ciągu jednego popołudnia, a uśmiech nie schodził mi z twarzy. Autorka ciekawie pokazała głównych bohaterów, na zasadzie kontrastu - zamknięty i poukładany Matthew i energiczna Gina. Poukładana bizneswomen Gina i jej zwariowana artystka-siostra Sally :)
Historia została opisana w dowcipny i lekki sposób, plastycznym i jasnym językiem. Oczywiście, nie brakuje i dramatycznych momentów, jak walka o utrzymanie Francuskiego Domu, po który wyciąga swoje łapki chciwa żona Matthew, a która powoduje również konflikt pomiędzy siostrami. Wszystko jednak dobrze się skończy :) Szukacie lekkiej i sympatycznej książki? - sięgnijcie po "Francuski romans"!
Lubię takie lekkie historie. Zaczytuję się w takich od lat :) Nigdy mi się nie nudzą :P
OdpowiedzUsuńZ chęcią ją poznam :) Lubię takie historie :)
OdpowiedzUsuńOoo, mam ochotę na taką lekką, romantyczną historię :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetna lektura. Koniecznie muszę zdobyć tę książkę:)
OdpowiedzUsuń